Logo Przewdonik Katolicki

Razem

Michał Wawrzyniak
Fot.

Papież i młodzi. Razem. Tak najkrócej można chyba przekazać rodzaj relacji, jaka istniała między młodymi ludźmi, szukającymi wartości, Boga i Jego działania, a Janem Pawłem II, filarem wiary w Jezusa Chrystusa. Choć Papież mówił o sobie jako o należącym do tzw. trzeciego wieku i choć pomagał sobie laską, to jednak wyczuwało się w nim młodzieńczego ducha. Jan Paweł II widział...

Papież i młodzi. Razem. Tak najkrócej można chyba przekazać rodzaj relacji, jaka istniała między młodymi ludźmi, szukającymi wartości, Boga i Jego działania, a Janem Pawłem II, filarem wiary w Jezusa Chrystusa.


Choć Papież mówił o sobie jako o należącym do tzw. trzeciego wieku i choć pomagał sobie laską, to jednak wyczuwało się w nim młodzieńczego ducha. Jan Paweł II widział w młodych ludziach, jak sam stwierdził: "olbrzymi potencjał dobra i twórczych możliwości. Potrzeba nam tego młodzieżowego entuzjazmu. Potrzeba nam tej radości życia, którą mają młodzi".
Ludzie młodzi zawsze żywo reagowali na słowa Ojca Świętego, słuchając go i chcąc wypełniać to, o czym mówił. A Papież ciągle powtarzał to samo: Wierzcie Chrystusowi! Bądźcie wierni Ewangelii.

Przyszłość to młodzi


"Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście światłem świata". Papież powiedział, że młodzi chrześcijanie mają stać w pierwszym szeregu obrońców wolności i pokoju oraz przypominać światu, że do tworzenia cywilizacji nie wystarczy sama technologia: "Czy wystarczy polegać na dokonującej się teraz rewolucji technologicznej, która zdaje się kierować kryteriami wydajności i skuteczności, bez odniesienia do religijnego wymiaru człowieka i bez podzielanych powszechnie zasad etycznych? Pozwólcie, drodzy młodzi, że wam powierzę moją nadzieję: budowniczymi nowej cywilizacji musicie być wy! Powiedzcie wszystkim o pięknie spotkania z Bogiem, które nadaje sens waszemu życiu. W poszukiwaniu sprawiedliwości, w zabiegach o pokój, w braterskiej solidarności nikomu nie dajcie się wyprzedzić". Jan Paweł II na nowo wzywał młodych do pełnego zaangażowania się w "humanizację świata", do przeciwstawienia się "fałszywym prorokom", którzy proponować mogą tylko "złudzenia i parodię szczęścia".
By zachęcić młodych, żeby nigdy nie poddawali się zniechęceniu, Jan Paweł II powoływał się na doświadczenia własnej młodości w Polsce w czasach okupacji niemieckiej i na doświadczenia wieku dojrzałego, jakim było zderzenie z reżimem komunistycznym: "Chociaż żyłem pośród wielu ciemności pod twardymi reżimami totalitarnymi, widziałem dość, aby być niezłomnie przekonany, iż żadna trudność i strach nie potrafią całkowicie stłumić nadziei, która zawsze tryska w młodych sercach".

Problemy młodości


W 1985 roku Jan Paweł II wystosował "List do młodych". Dotknął w nim wielu trudnych problemów młodości, szczególnie z zakresu wiary, moralności, wychowania. Rozważania swoje oparł na ewangelicznej opowieści, w której młodzieniec pyta Jezusa, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne. Wiemy, że Chrystus mówi o przykazaniach, a kiedy ów młodzieniec wyznaje, że przestrzega ich od dzieciństwa, słyszy wezwanie: "Rozdaj wszystko, co posiadasz i chodź za Mną". Niestety, odchodzi zasmucony, gdyż jak przekazuje nam ewangelista, miał wiele posiadłości. W tej historii Papież dostrzegł każdego młodego człowieka. Odpowiadał na pytania dotyczące sensu życia. To właśnie młodość otwiera różne perspektywy, rysuje projekt całego przyszłego życia. Aby poznać sens istnienia, trzeba doznać miłości Chrystusa. Ojciec Święty życzył, aby każdy doświadczył głębi Chrystusowej miłości.
Rysując projekt własnego życia, młodzi szukają powołania. Owe "pójdź za Mną" Pan wypowiada każdemu z osobna. Może ono oznaczać drogę życia konsekrowanego lub powołanie do życia w małżeństwie, w macierzyństwie i ojcostwie. Nie zagłuszajcie głosu powołania - apelował Papież - i módlcie się o robotników na Pańskie Żniwo. Jeśli zaś Bóg wzywa was do życia w rodzinie, to uczcie się miłości oblubieńczej, miłości, która łaskawa jest, cierpliwa, która współweseli się w prawdzie, nie pamięta złego i która wszystko przetrzyma. "Nieustannie modlę się za miłość rodzącą się w młodych sercach, aby wymagania, jakie nauka Kościoła niesie ludzkiej miłości, zdolne były uczynić ją prawdziwą miłością", pisał Ojciec Święty.

Odnaleźć prawdę


Jan Paweł II zwracał uwagę młodym, by szukali prawdy, która niesie wyzwolenie. Jak pisał Papież, szukanie to odnosi się do wielu lat spędzonych w szkole. Czas nauki ma przygotować do pracy, którą Ojciec Święty rozumiał jako dobro człowieka - dobro jego człowieczeństwa. "Poprzez pracę człowiek nie tylko przekształca przyrodę, dostosowując ją do swoich potrzeb, ale także urzeczywistnia siebie jako człowieka, a także poniekąd bardziej staje się człowiekiem". Prawda nierozerwalnie łączy się z wolnością, która wtedy pozostaje autentyczną, gdy zawiera w sobie kryterium prawdy. Być wolnym to nie czynić to, na co mam ochotę, ale używać swej wolności do tego, co jest prawdziwym dobrem. Człowiek wolny to człowiek wrażliwego sumienia, odpowiedzialny, człowiek ukierunkowany na innych. Młodość to także czas wzrastania w mądrości i łasce, a dokonuje się to poprzez obcowanie z Bogiem, bliźnim i światem stworzonym, pisał Jan Paweł II.
Papież dostrzegał również zagrożenia, jakie niesie świat. Jest to przede wszystkim promowanie łatwego stylu życia, bez wysiłku, bez odpowiedzialności. Efektem tego jest ucieczka wielu młodych w świat narkomanii, alkoholizmu, do środowisk przestępczych. Ojciec Święty przestrzegał przed tym: "Strzeżcie się zasadzek świata, który dąży do wyzyskania lub wypaczenia zdecydowanych i usilnych poszukiwań szczęścia i sensu życia". "Wy, młodzi, jesteście nadzieją Kościoła i tak jak Maryja w Kanie Galilejskiej, cokolwiek powie wam Chrystus - wy czyńcie!".
Ojciec Święty mówił w Toronto: "Drodzy przyjaciele, Kościół dzisiaj patrzy na was z ufnością i oczekuje od was, że będziecie ludźmi Błogosławieństw. Błogosławieni jesteście, jeśli podobnie jak Jezus, jesteście ubodzy w duchu, dobrzy i miłosierni, jeśli naprawdę szukacie, co jest sprawiedliwe i słuszne, jeśli jesteście czystego serca, wprowadzacie pokój, miłujecie ubogich i służycie im. Błogosławieni jesteście! Tylko Jezus jest prawdziwym Mistrzem, tylko Jezus przekazuje nam niezmiennie przesłanie, które odpowiada na najgłębsze pragnienia ludzkiego serca, ponieważ tylko On zna "co w każdym człowieku się kryje". Dzisiaj wzywa was, abyście byli solą dla ziemi i światłem świata, abyście wybierali dobro, żyli w sprawiedliwości, stawali się instrumentami miłości i pokoju. Jego wezwanie zawsze wymagało wyboru między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, pomiędzy życiem a śmiercią. (...) Odpowiedzcie na Jego wezwanie, oddając swe życie na służbę Jemu, obecnemu w waszych braciach i siostrach! Zaufajcie Chrystusowi, ponieważ On wam ufa".

Kochał młodzież do końca


Z ostatnim przesłaniem Ojciec Święty zwrócił się do młodzieży w przeddzień swojej śmierci. W piątek, 1 kwietnia wieczorem, kiedy powiedziano Papieżowi, że na Placu św. Piotra modli się za niego młodzież, odpowiedział: "Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję". Czytając te słowa Jana Pawła II, można dodać, że nawet po śmierci młodzi nadal są jemu wierni. Gromadzą się i jednoczą na modlitwie, w marszach ulicami miast oraz wypełniają po brzegi świątynie, by oddać cześć swojemu najdroższemu Przyjacielowi.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki