9 sierpnia mija 82. rocznica śmierci św. Edyty Stein. Centrum Dialogu i Modlitwy zaprasza do udziału w uroczystościach, które organizuje w tym dniu. Co będzie się działo? I czym uroczystość w tym roku różni się od poprzednich?
– Stała część to uroczysta Msza św. 9 sierpnia o godz. 17.00 w kaplicy Sióstr Karmelitanek w Oświęcimiu. Zapraszają na nią bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, oraz siostry z oświęcimskiego karmelu. Jest to dzień wspomnienia liturgicznego św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), ogłoszonej w 1999 r. przez Jana Pawła II współpatronką Europy. Od ponad 20 lat Centrum Dialogu i Modlitwy rozszerza program obchodów, co roku w trochę inny sposób. Zawsze jest modlitwa w byłym obozie Birkenau, gdzie Edyta Stein została zamordowana razem z wieloma Żydami. W tym roku będzie droga modlitewna wzdłuż obozowej rampy, która rozpocznie się o godz. 10.00 przy głównej bramie w Brzezince.
Ponieważ Edyta jest patronką Europy, zapraszamy chrześcijan z innych krajów kontynentu. Dlatego będzie z nami bp Edward Kawa z Ukrainy, biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej. O godz. 14.00 opowie w Centrum Dialogu i Modlitwy „O doświadczeniach wiary podczas wojny”, a następnie wygłosi kazanie podczas Mszy w karmelu o godz. 17.00. Planujemy też otwarcie (godz. 13.30 w CDiM) wystawy ikon, które są owocami polsko-ukraińskiego warsztatu „Boże Miłosierdzie”. Szczegóły programu są dostępne na stronie internetowej www.cdim.pl. Jeśli ktoś chce przyjechać w zorganizowanej grupie, prosimy, aby wcześniej zgłosił ją u organizatorów (kontakt jest na stronie).
Od początku agresji Rosji na Ukrainę angażuje się Ksiądz w sprawę ukraińską. Efektem tego jest m.in. przyjazd bp. Edwarda Kawy. Widzi ksiądz analogie w historii Edyty Stein do wojen trwających w XXI wieku?
– Edyta Stein żyła w bardzo trudnych czasach, w których znalazła wiarę i odkryła swoje zakonne powołanie. Jej droga od ateizmu do chrześcijaństwa była m.in. odpowiedzią na doświadczenia I wojny światowej. Chrystus jest światłem w każdej ciemności, nawet w mroku śmierci. Rzuca również światło na antropologię (pytanie: kim jest człowiek?) i kwestie antropologiczno-społeczne (jak żyć, tworzyć więzi – razem?). Były to ogromnie ważne tematy w okresie międzywojennym, kiedy w Niemczech narastały napięcia polityczne i polaryzowały się nastroje społeczne, rosły w siłę i zyskiwały ogromną popularność ideologie: rasistowska, antysemicka i komunistyczna. Ostatecznie Edyta sama stała się ofiarą nazizmu, zamordowana w obozie Auschwitz z powodu żydowskiego pochodzenia. Była na to przygotowana. Krótko przed śmiercią napisała: „Wiemy (…) że przychodzi chwila, gdy dusza (…) pogrąża się całkowicie w ciemność i pustkę. Nie pozostaje jej nic, na czym mogłaby się wesprzeć, jedynie – wiara. Ona stawia duszy przed oczy Chrystusa: ubogiego, poniżonego, ukrzyżowanego, opuszczonego na krzyżu przez Ojca. W Jego ubóstwie i opuszczeniu człowiek odnajduje siebie”.
No dobrze, ale dlaczego ma to znaczenie w konfliktach naszych czasów, w tym w Ukrainie?
– Ogłaszając ją współpatronką Europy, Jan Paweł II chciał „wznieść nad starym kontynentem sztandar szacunku, tolerancji i otwartości, wzywający wszystkich ludzi, aby się wzajemnie rozumieli i akceptowali, niezależnie od różnic etnicznych, kulturowych i religijnych – oraz by starali się budować społeczeństwo prawdziwie braterskie”. Wojna w Ukrainie dziś jest najgłębszą raną w Europie. Nie chodzi mi nawet o analogie, których można tu wymienić naprawdę dużo. Chodzi przede wszystkim o to, aby nie być obojętnym na zło i cierpienie. Ludzi obojętnych było w przeszłości za dużo, nadal jest za dużo. My, jako nieobojętni chrześcijanie, wzywamy na pomoc patronkę Europy, która lepiej niż ktokolwiek rozumie te problemy.
Jeżeli chcemy pojąć wolę Boga wobec nas, musimy zacząć od modlitwy. Wtedy otwierają się „oczy naszych serc”, przestajemy się bać i widzimy drogę, którą wskazuje nam miłość. Pierwszy krok to być blisko ofiar. Dlatego szukamy kontaktu do Ukraińców. Drugi krok to modlitwa za sprawców. Ich też kocha Bóg i wzywa do nawrócenia. Wierzę, że Bóg, który jest Miłością, ma ostanie słowo i chce nam pokazać drogę wyjścia z okrucieństwa wojny.