Logo Przewdonik Katolicki

Reguły religijne są tylko początkiem

Na telebimie papież przemawiający z okna podczas modlitwy Anioł Pański, 12.02.2023 r. | fot. Vincenzo Pinto/AFP/East News

Nauczanie papieskie

Aby dać nam konkretny przykład, Jezus skupia się na „obrzędzie ofiarowania”. Składając Bogu ofiarę, odwzajemniało się bezinteresowność jego darów. Był to bardzo ważny obrzęd, złożenia ofiary, żeby symbolicznie odwzajemnić – nazwijmy to tak – darmowość Jego darów i było ważne do tego stopnia, że nie wolno było go przerywać, chyba że z poważnych powodów. Jezus stwierdza jednak, że trzeba go przerwać, jeśli brat ma coś przeciwko nam, aby najpierw pójść się z nim pojednać: dopiero wtedy obrzęd jest wypełniony. Przesłanie jest jasne: Bóg kocha nas jako pierwszy, darmo, czyniąc pierwszy krok w naszą stronę bez naszej zasługi. Zatem nie możemy świętować Jego miłości bez uczynienia pierwszego kroku, aby pojednać się z tymi, którzy nas zranili. W ten sposób dokonuje się wypełnienie w oczach Boga. (…) Innymi słowy, Jezus daje nam do zrozumienia, że reguły religijne są użyteczne, że reguły religijne są dobre, ale są tylko początkiem: aby nadać im wypełnienie, trzeba wyjść poza literę i żyć ich sensem. Przykazania, które dał nam Bóg, nie mogą być zamknięte w dusznych skarbcach formalnego przestrzegania, w przeciwnym razie pozostajemy w religijności zewnętrznej i religijności oderwanej, będąc sługami „boga władcy”, a nie dziećmi Boga Ojca. A Jezus pragnie, abyśmy nie mieli idei „boga władcy”, lecz Ojca i w tym celu trzeba wyjść poza literę.
Anioł Pański, niedziela 12 lutego

Pamiętajmy przede wszystkim, że trzeba być blisko cierpiących, słuchać tego, co mówią, oferując im miłość i akceptację. Aby jednak tak uczynić, musimy nauczyć się dostrzegać w bólu naszego brata swoisty znak, który mówi nam, iż ten człowiek ma pierwszeństwo, który przemawia do głębi naszego serca i zmusza nas do zatrzymania się, nie pozwalając iść dalej. To wrażliwość, która wzrasta, im bardziej angażujemy się w spotkanie z osobami cierpiącymi. A takie wspólne chodzenie pomaga nam wszystkim dostrzec najprawdziwszy sens życia, czyli miłość.
Przemówienie do przedstawicieli duszpasterstwa służby zdrowia rzymskiej diecezji, czwartek 9 lutego

Paweł pisze: «w dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem» (2 Tm 4, 7). Stanowi to doskonałe przypieczętowanie przylgnięcia do tego, do czego zostaliśmy wezwani, nawet jako sportowcy. W wyścigu tym, co daje napęd, co prowadzi do dobrego wyniku, jest motywacja, wewnętrzna siła. Sprawdzianu nie stanowi wynik liczbowy, ale to, jak wierni i konsekwentni byliśmy wobec naszego powołania.
Przemówienie do zawodników Amatorskiego Towarzystwa Sportowego „Sport w Watykanie”, czwartek 9 lutego

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki