Logo Przewdonik Katolicki

Sukces czy porażka?

Agnieszka Pioch-Sławomirska
FOT. ZUZANNA SZCZERBIŃSKA/PK. Agnieszka Pioch-Sławomirska redaktor prowadząca.

Jeden z głównych tematów bieżącego numeru jest oczywisty: Pierwsza Komunia. Ale czy aby na pewno wszystko już w nim powiedziano?

Moja najstarsza córka nie dostała z okazji Pierwszej Komunii wielkich prezentów. Wtedy było to OK. Teraz, gdy ma kilkanaście lat, już nie jest. Bo to czas buntu na wszystko? Bo włącza się zazdrość? Bo materia zaczyna odgrywać większą rolę? Wychowawcza to porażka – a jeśli tak, to jak się z nią zmierzyć?
Takie myśli towarzyszą mi w okołokomunijnym czasie. Jako redakcja zadajemy pytania o przerost formy nad treścią i o to, jak zamienić go na prawdziwą jakość przeżycia (artykuł Moniki Białkowskiej na s. 26). Jak oddzielić to, co nieistotne, od tego, co ważne? I czym sakrament przyjmowany przez dzieci jest dla nas, dla całego Kościoła?
Wiadomo, że na nic starania księży i katechetów, by „przygoda” dziecka z Eucharystią nie skończyła się na Białym Tygodniu, a niedzielna Msza i Komunia stały się potrzebą serca, jeśli nie ma świadectwa rodziców. Ale nasze rodziny nie są idealne. Pamiętam słowa proboszcza do nas, rodziców, podczas przygotowania do Komunii mojej kolejnej córki. Że bywamy w różnych sytuacjach nie zawsze wzorowi. Ale warto, by dziecko miało kogoś, kto pomoże mu odkrywać wartość sakramentów. Nawet jeśli ten ktoś sam się na drodze potyka.
Bieżący numer „Przewodnika” ukazuje się w momencie beatyfikacji Hanny Chrzanowskiej, pionierki pielęgniarstwa domowego. W poprzednim publikowaliśmy rozmowę z jej uczennicą i jednocześnie wicepostulatorką procesu beatyfikacyjnego, dziś Monika Waluś przypomina raz jeszcze sylwetkę Hanny (s. 38). Do wiary doprowadziła ją właśnie praktyka pielęgniarska i opieka nad chorymi. Chrzanowska nie obiecywała cudów ani nie żądała ideału, ale naprawiała wszystko, co mogła. I była szczęśliwa w swej pracy.
Sukces polega na tym, by iść od porażki do porażki, nie tracąc entuzjazmu – to zdanie Winstona Churchilla wisi naprzeciw mojego biurka w redakcji. Ma zastosowanie w życiu – także duchowym.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki