Miniony rok był dla dialogu chrześcijańsko-żydowskiego w Polsce przełomowym. Wreszcie odeszliśmy od „antagonistycznej tolerancji” na rzecz wzajemnej akceptacji i aktów współodczuwania i wdzięczności. Odeszliśmy od konfrontacji naszych pamięci, zbliżyliśmy się ku wspólnej pamięci. Z wielu zdarzeń chcę w tym podsumowaniu ubiegłych dwunastu miesięcy skupić się na najważniejszym wątku – zdecydowanemu przeciwstawieniu się antysemityzmowi i aktom nienawiści z powodu pochodzenia lub wyznawanej religii, które zostały uznane zgodnie przez wszystkich aktywnych uczestników dialogu za antychrześcijańskie, antypolskie, antyludzkie.
Słowa szacunku
Najbardziej intensywny w znaczące wydarzenia był koniec roku. Inspirujące okazały się jesienne rocznice: 50. rocznica ogłoszenia deklaracji Nostra aetate i 25. rocznica powstania Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
Deklaracja Nostra aetate stanowiła kamień milowy, ba – bez przesady można rzec, że była przewrotem kopernikańskim w stosunkach Kościoła katolickiego z judaizmem. W liście polskich biskupów ogłoszonym 19 października napisano: „Nostra aetate utorowała drogę do oczyszczenia pamięci w imię prawdy o więzach, których często w przeszłości nie dostrzegano i nierzadko zaprzeczano im w praktyce, co prowadziło do wzajemnej wrogości. Antyjudaizm i antysemityzm są grzechem przeciwko miłości bliźniego, grzechem niweczącym prawdę o chrześcijańskiej tożsamości (...) Wyznanie grzechu antysemityzmu jest dojrzałym owocem nawrócenia i wiary w Ewangelię. Wypływa ono z najgłębszych religijnych i moralnych źródeł chrześcijaństwa”. W końcówce swojego listu pasterze Kościoła napisali słowa dotychczas niespotykane w oficjalnym nauczaniu kościelnym: „Wyrażamy wdzięczność odradzającym się w ostatnich dekadach religijnym wspólnotom Żydów w Polsce za ich otwartość na inicjatywy dialogu i cieszymy się z wypracowanych braterskich więzi, które pozwalają coraz bardziej odnawiać i pogłębiać nasze wspólne duchowe dziedzictwo”. List polskiego Episkopatu został dostrzeżony nie tylko przez polskich Żydów. „Oświadczenie Episkopatu Polski, w którym potępia antysemityzm jako grzech, to wyraźna i ważna deklaracja o wartości moralnej i historycznej nie tylko dla Polski, ale dla Europy i całego świata” – powiedział „The Jerusalem Post”, jednej z największych i najbardziej wpływowych gazet izraelskich, rabin Michael Schudrich, naczelny rabin Polski, wkrótce po publikacji listu. Te słowa podziękowania zostały wkrótce wzmocnione listem Rady Polskich Rabinów, w którym napisano: „Oby cała Polska i świat usłyszały czysty i moralny głos Episkopatu Polski o stosunkach z Żydami i religią żydowską”.
Próba ogniowa
Wkrótce wzajemna wymiana słów szacunku i wdzięczności, zrozumienia i współodczuwania poddana została „próbie ogniowej”. Oto podczas demonstracji „patriotycznej” zorganizowanej 18 listopada we Wrocławiu, m.in. przez Obóz Narodowo-Radykalny, spalono kukłę symbolizującą Żyda. Bp Mieczysław Cisło, przewodniczący Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem (w mojej ocenie jest on bohaterem roku w dziedzinie dialogicznej), natychmiast skierował na ręce Michaela Schudricha i Symchy Kellera, liderów religijnego życia żydowskiego w Polsce, list z wyrazami ubolewania. „Zdecydowanie potępiamy raniące uczucia Braci Żydów i nasze uczucia, niegodne zachowania osób zaślepionych ideologią szowinizmu i rasizmu. W sercu nosimy wielki ból i mamy nadzieję na opamiętanie tych, którzy zioną nienawiścią wobec innego”.
Także abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, bardzo zasłużony dla dialogu chrześcijańsko-żydowskiego w naszym kraju, w mocnych słowach odniósł się do wrocławskich wydarzeń z 18 listopada. „Pytamy, skąd się to bierze? Wydaje mi się, że z tego ducha, który nie ma w sobie nic chrześcijańskiego, dlatego, że gdy mówimy o odwoływaniu się do patriotyzmu, to musimy sobie jasno powiedzieć, że patriotyzm to jest uczucie, w którym kochamy swoich bliskich, nie nienawidząc innych”. Arcybiskup powiedział także: „(...) ci ludzie [sprawcy z Wrocławia – przyp. aut.] powołują się na słowa Bóg–Honor–Ojczyzna, lżąc te hasła. W nacjonalizmie te słowa zamienione są w bluźnierstwo”. Wkrótce środowisko polskich elit prawicowych wydało wspólne oświadczenie w którym jednoznacznie stwierdzono: „Nie mamy najmniejszej wątpliwości, że zachowania antysemickie trzeba całkowicie wyrugować z polskiego życia społecznego. (...) Ten, kto pali kukły albo niszczy mury antysemickimi napisami, nie może być uważany za patriotę”.
Nie zdarzyło się dotychczas, by polscy biskupi tak zdecydowanym i mocnym głosem sprzeciwili się powoływaniu się na wartości chrześcijańskie i patriotyczne przez antysemitów i ksenofobów. Nie zdarzyło się dotychczas, by środowiska mniej lub bardziej powołujące się na związki z Kościołem, niezależnie od opcji politycznej, jednym głosem zaprotestowały przeciwko antysemityzmowi, a nienawistników umieściły poza marginesem chrześcijaństwa i patriotyzmu.
Inicjatywy w kraju i za granicą
Ze znaczących wydarzeń minionego roku muszę wymienić dwa dokumenty „zagraniczne” –opublikowane 3 grudnia Oświadczenie („Wypełniać Wolę Naszego Ojca w Niebie: W stronę partnerstwa pomiędzy Żydami i chrześcijanami”) podpisane przez wpływowych rabinów z USA, Izraela i Europy, w którym sygnatariusze ogłosili, że chrześcijaństwo jest „darem narodów”. Rabini napisali: „Dziś Żydzi doświadczyli szczerej miłości i szacunku wielu chrześcijan”.
Tydzień później w Rzymie watykańska Komisja do spraw Kontaktów Religijnych z Judaizmem ogłosiła dokument teologiczny „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11, 29). Refleksje o kwestiach teologicznych dotyczących relacji katolicko-żydowskich z okazji 50. rocznicy Nostra aetate”. Dokument, w swej istocie mający charakter refleksji teologicznej, zawierał kilka bardzo ważnych, słabo dotychczas rozpoznanych w obrębie Kościoła, a także poza nim, deklaracji. Najważniejsza z nich to zapewnienie, że chociaż katolicy w dialogu z judaizmem dają świadectwo swojej wiary w Jezusa Chrystusa, to jednak powstrzymują się od wszelkich aktywnych prób nawracania lub misji wśród Żydów. Autorzy dokumentu zwrócili także uwagę, że Bóg, objawiając się w Słowie, przemawia do ludzi i w odniesieniu do Żydów Słowo uobecnia się w Torze, a dla chrześcijan wcieliło się w Jezusa Chrystusa. Co prawda, pierwsza deklaracja, o zaniechaniu misji wśród Żydów, była już zawarta w umowie międzypaństwowej między Watykanem a Izraelem, ale jako myśl teologiczna jest całkowitym novum, o jakim wielu teologom i filozofom dotychczas nawet się nie śniło.
Spośród zdarzeń na rodzimym podwórku należy wymienić obchody Dnia Judaizmu w diecezji bielsko-żywieckiej znakomicie przygotowane przez ordynariusza bp. Romana Pindela oraz list bp. Mieczysława Cisło wzywający proboszczów do opieki nad opuszczonymi cmentarzami żydowskimi. Nie sposób pominąć publikację cennej książki polskiego pioniera dialogu z judaizmem prymasa seniora abp. Henryka Muszyńskiego zatytułowanej Początek wspólnej drogi. Dialog chrześcijańsko-żydowski w Polsce w latach 1986–1994. W 2015 r. odbyły się liczne konferencje z okazji rocznicy Nostra aetate, z udziałem m.in naczelnego rabina Rzymu Riccardo Di Segni. Muszę także wspomnieć całkiem pionierskie rekolekcje chanukowo-adwentowe, które w Kielcach zorganizował Instytut Kultury Spotkania i Dialogu Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. Rekolekcjonistami byli rabin Stanisław Wojciechowicz oraz ks. Grzegorz Michalczyk, którzy są wiceprzewodniczącymi Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
I tak w 2015 r. dialogując ze sobą, przemienialiśmy oblicze tej ziemi. Ku większej Bożej chwale.
Bogdan Białek
Współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, redaktor naczelny miesięcznika psychologicznego „Charaktery”.