Logo Przewdonik Katolicki

Czego nauczy się Jaś

Martyna Rubinowska

Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał. Jednak czego Jaś powinien się nauczyć? Komu przysługuje prawo decyzji o tym, czego nauczać i czego powinno się uczyć?

Jaś powinien nauczyć się wiele, nie tylko dla własnego rozwoju, ale też dla społeczności i dla Polski, a może i dla świata. Zapewne Jaś musi zdobyć wiedzę i umiejętności z zakresu podstawy programowej, musi nauczyć się tego, co zostanie zweryfikowane na ­­­testach i egzaminach. Rodzice Jasia martwią się edukacją syna, martwią się, czy Jan poradzi sobie w życiu, dlatego śledzą światowe trendy w edukacji. Obserwują wyniki polskich 15-latków w testach PISA (Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów), śledzą rankingi gimnazjów i liceów. Przeczytali nawet, że Japonia rezygnuje ze studiów humanistycznych i społecznych. Usłyszeli jednak też, że wynagrodzenia nie są już wypłacane ludziom za to, co wiedzą, ale za to, co z tą wiedzą potrafią zrobić.

Kluczowe umiejętności
Według raportu Uniwersytetu Oksfordzkiego, BBC i Deloitte, w ciągu najbliższych dwóch dekad przestanie istnieć aż 35 proc. zawodów, które znamy. Zgodnie ze stroną BBC, na której można sprawdzić, czy robot przejmie wykonywaną przez nas pracę, zawód nauczyciela wydaje się niezagrożony. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość, ale wiemy, że będzie pełna dynamicznych zmian i musimy Jasia do tych zmian przygotować. IBM w 2008 r. opublikowało wyniki badań przeprowadzonych na 1500 liderach w 80 krajach, z których wynika, że cechami, których liderzy najbardziej potrzebują w swoich zespołach, są zdolność adaptacji do zmian oraz kreatywność w tworzeniu pomysłów. Ashoka, międzynarodowa organizacja, która zrzesza i wspiera innowatorów społecznych, ludzi którzy redefiniują systemy w odpowiedzi na problemy społeczne, przeprowadziła badania na próbie 3 tys. członków Ashoki w ponad 80 krajach. Okazuje się, że ludzie, którzy są skłonni robić wielkie rzeczy, tacy jak Jimmy Wales – twórca Wikipedii, Paul Rice – twórca ruchu Fair Trade czy siostra Małgorzata Chmielewska – przełożona wspólnoty „Chleb Życia”, posiadają sześć kluczowych umiejętności społecznych: empatię; uważność, która pozwala na pogłębione myślenie o problemie i skutkach działań; pracę w grupie, przywództwo, kreatywność i otwartość na zmiany. To są umiejętności, których powinniśmy nauczyć Jasia, by Jan w przyszłości mógł wziąć odpowiedzialność za rozwój społeczny, środowiskowy i ekonomiczny Polski, Europy i świata.

Moc zmieniania świata
Papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami włoskich szkół dwa lata temu powiedział, że owocem dobrej edukacji powinno być to, że każdy dorosły człowiek mówi trzema językami. Wskazał na język umysłu, serca i rąk. Są w Polsce szkoły, które dbają o naukę wspomnianych przez papieża trzech języków. Uczą empatii, tak jak uczą czytania, pozwalają dzieciom uwolnić pełen potencjał i inspirują do nowych dróg myślenia i działania. Ashoka w partnerstwie z Fundacją BGK poszukuje szkół, które wierzą w potencjał uczniów i w to, że każdy uczeń i uczennica mogą zmieniać rzeczywistość wokół siebie. Są to Szkoły z mocą zmieniania świata. Oczywiście nie każdy będzie decydował o przyszłości całego świata, ale każdy może wpłynąć na zmianę najbliższego otoczenia. – Szkoła ma służyć uspołecznieniu, przekazywać wartości społeczne, umożliwić spotkanie z innymi ludźmi – mówi ks. Andrzej Augustyński, prezes Stowarzyszenia „u Siemachy”, członek Ashoki. – Każde spotkanie twarzą w twarz pozwala przezwyciężyć nieśmiałość, zaprezentować się, znieść sprzeciw, pozwala budować poczucie własnej wartości, akceptacji, rozwijać się – dodaje.
W Europie Ashoka znalazła już 44 Szkoły z mocą (Changemaker schools), które współdzielą wizję, zgodnie z którą każde dziecko może wpływać na zmianę otoczenia. Uczniowie i uczennice są aktywnymi uczestnikami poznającymi świat w sprzyjającym środowisku, a szkoła testuje nowe idee, inspirując inne szkoły do wprowadzania zmian. – Sam uczyłem się w szkole XX w., a teraz prowadzę szkołę z 700 uczniami i uczennicami urodzonymi w XXI w., pośród których są też moje dzieci – zauważa Jordi Muson, z Escola Sadako, Szkoły z mocą zmieniania świata z Hiszpanii. – Nasza cała instytucja każdego dnia walczy, by stworzyć model edukacji należący do tego wieku i oferując uczniom niezbędne przygotowanie do działania w rzeczywistości, w której żyją – wyjaśnia.

Szkoła to nie wszystko
Rodzice Jasia chcą dla niego jak najlepiej, chcą, by chłopiec znał swoją wartość i się rozwijał. Jednak bez względu na to, ile starań rodzina, szkoła i sam Jasio włożą w edukację, chłopiec nie nauczy się wszystkiego, czego w dorosłości będzie potrzebował. Nawet jeśli chłopiec będzie uczył się w Szkole z mocą, która sama uczy się i rozwija, szukając nowych kierunków, konsekwentnie stawiając dobro dzieci na pierwszym miejscu, to przyszłość przyniesie olbrzymie wyzwania i nie na wszystkie chłopiec będzie gotowy. Dlatego ważne jest, by Jaś był ciekawy, by zadawał pytania i szukał przyczyn, a także by analizował informacje i potrafił myśleć krytycznie. Bo czego Jaś się nie nauczy, tego będzie musiał nauczyć się Jan.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki