„Było sobie pięć ziarenek grochu w jednym strączku; wszystkie były zielone i strączek był zielony, myślały więc, że cały strączek jest zielony; było to całkiem zrozumiałe. Strączek rósł i ziarenka groszku rosły, mimo że coraz ciaśniej było im w ich mieszkaniu, jakoś sobie radziły i siedziały rzędem, jedno przy drugim. Słońce świeciło i ogrzewało strączek, deszcz go spłukiwał, było ciepło i dobrze, jasno w dzień i ciemno w nocy, tak jak powinno być; ziarenka groszku stawały się coraz większe”... Tak zaczyna się baśń Andersena, w której po zerwaniu strączka wszystkie groszki zmarniały. Poza jednym, które skiełkowało i wyrosła z niego roślina, a obserwująca to zjawisko chora dziewczynka powróciła do zdrowia.
Cóż, groszek cukrowy z babcinego ogródka to dla niejednego smak dzieciństwa. Należy do rodziny bobowatych i jest spokrewniony z fasolą, a pochodzi z południowo-wschodniej Azji. To jedna z najstarszych roślin uprawianych przez człowieka, bo archeolodzy odnaleźli nasiona pochodzące z epoki kamienia i brązu. Do Europy groszek przywędrował przez Kaukaz, a w XVII w. trafił z Genui na dwór Ludwika XIV, który uznał, że we Francji nie było do tej pory nic lepszego, ani bardziej świeżego. Niebawem wszyscy możni nad Sekwaną zajadali się owym przysmakiem, a potem popularne stało się przesłanie: „Kto ma dość grochu, chleba, słoniny i wina oraz pięć sous (groszy) w kieszeni, ten może mówić, że mu się świetnie powodzi”. A potem to właśnie groch posłużył do eksperymentów austriackiemu mnichowi Mendelowi, twórcy podstaw genetyki.
Groszek cukrowy gotujemy krótko na dużym ogniu na półtwardo lub na małym ogniu na jarzynkę. Tak czy owak, wrzucamy go zawsze na wrzątek z dodatkiem cukru, a solimy dopiero pod koniec gotowania. Groszek cukrowy jada się wraz ze strączkami, zaś z groszku zielonego (łuskanego) jadane są tylko nasiona. Jest źródłem roślinnego białka, węglowodanów, błonnika i kwasu foliowego, witamin: A, z grupy B, C, E, K i PP, a także składników mineralnych: potasu, fosforu, żelaza, cynku, kobaltu, sodu, wapnia czy magnezu. Działa dobroczynnie na żołądek i wątrobę, a także skórę i wzrok, obniża poziom tzw. złego cholesterolu, zmniejsza ryzyko udaru mózgu i zachorowań na nowotwory. Zapobiega zwyrodnieniu plamki żółtej, katarakcie i tzw. kurzej ślepocie. Stabilizuje również poziom cukru we krwi, choć diabetycy powinni zachować umiar w jego spożywaniu, bo zawiera sporo cukru. Nie powinny go jadać osoby cierpiące na kamicę nerkową i dnę moczanową.
Zupa z groszku cukrowego
składniki:
1/2 kg strączków groszku cukrowego
2 marchewki, korzeń pietruszki, kawałek selera
20 dag wędzonych żeberek albo schabu
masło
cukier, sól
koperek
Strączki groszku myjemy pod bieżącą wodą, wyłuskujemy z nich groszek, a łupinki obieramy z łyka. Myjemy i obieramy seler, pietruszkę oraz marchewki i kroimy w drobną kostkę. W garnku zagotowujemy wodę z kawałkiem wędzonki, po kilkunastu minutach wrzucamy pokrojone warzywa i groszek oraz łupinki. Doprawiamy cukrem i dodajemy 1/2 łyżki masła. Gotujemy pod przykryciem do chwili, aż groszek zmięknie. Pod koniec gotowania doprawiamy solą, a przed podaniem dodajemy do zupy posiekany koperek.
Zielony groszek po włosku
składniki:
30 dag zielonego groszku
10 dag wędzonego boczku
cebula, ząbek czosnku
oliwa z oliwek, masło
cukier, sól
Zielony groszek wyłuskujemy ze strączków; jeśli nie mamy świeżego, możemy wykorzystać groszek z mrożonki. Boczek kroimy w drobną kostkę. Cebulę obieramy, kroimy i przesmażamy – razem z szynką – na oliwie z dodatkiem masła. Groszek przesypujemy do rondelka, zalewamy niewielką ilością wody, dodajemy łyżkę oliwy, obrany ząbek czosnku w całości i doprawiamy cukrem. Zagotowujemy, a następnie wrzucamy przesmażoną cebulkę z boczkiem i dusimy pod przykryciem tak długo, aż odparują płyny. Pod koniec duszenia groszek doprawiamy solą. Podajemy z grzankami albo bagietką.
Muszelki z groszkiem i szpinakiem
składniki:
30 dag zielonego groszku
20 dag makaronu conchigliette (drobnych muszelek)
2 garście listków szpinaku
10 dag sera feta, 5 dag parmezanu
kilka plastrów szynki
czerwona cebula
oliwa z oliwek, cytryna
listki mięty
sól pieprz
Makaron gotujemy al dente (półtwardo) w lekko osolonym wrzątku, hartujemy w zimnej wodzie i osączamy. Ser parmezan ścieramy na małych oczkach tarki. Ze strączków wyłuskujemy ziarnka groszku, przelewamy je wrzątkiem i osączamy. Listki szpinaku płuczemy pod bieżącą wodą i osączamy. Ser feta rozkruszamy, a cebulę obieramy i drobno kroimy. Szynkę kroimy w paseczki i przesmażamy na oliwie, a potem dodajemy groszek, mieszamy i przez kilka minut dusimy. Pod koniec obsypujemy parmezanem i mieszamy. Wszystkie składniki przekładamy do miski. Cytrynę szorujemy i wyciskamy z niej sok. Dodajemy - ilość wedle własnego uznania - oliwę z oliwek i doprawiamy solą oraz pieprzem. Tak sporządzonym dressingiem polewamy sałatkę i mieszamy wszystkie składniki, a potem dekorujemy listkami mięty.