Logo Przewdonik Katolicki

Dlaczego muszę chodzić na rekolekcje szkolne?

ks. Przemysław Tyblewski
Fot.

Jestem uczniem drugiej klasy szkoły ponadgimnazjalnej. Mogę powiedzieć o sobie, że jestem osobą wierzącą i praktykującą. W Wielkim Poście chętnie przeżyłbym inne rekolekcje niż te szkolne, z udziałem moich rówieśników. Mam kolegów, którzy zupełnie nie wiedzą, o co w nich chodzi. Denerwuje mnie ich zachowanie w kościele, podejście do sakramentów i komentarze na temat nauk księdza. Czuję się zmuszony do uczestnictwa w tych rekolekcjach, bo sprawdzana jest obecność, a naprawdę chciałbym w szczególnym czasie odnawiać swoją wiarę. Czy muszę uczestniczyć w rekolekcjach szkolnych? Tomek

"Jestem uczniem drugiej klasy szkoły ponadgimnazjalnej. Mogę powiedzieć o sobie, że jestem osobą wierzącą i praktykującą. W Wielkim Poście chętnie przeżyłbym inne rekolekcje niż te szkolne, z udziałem moich rówieśników. Mam kolegów, którzy zupełnie nie wiedzą, o co w nich chodzi. Denerwuje mnie ich zachowanie w kościele, podejście do sakramentów i komentarze na temat nauk księdza. Czuję się zmuszony do uczestnictwa w tych rekolekcjach, bo sprawdzana jest obecność, a naprawdę chciałbym w szczególnym czasie odnawiać swoją wiarę. Czy muszę uczestniczyć w rekolekcjach szkolnych?"  Tomek

Od prawie 10 lat prowadzę rekolekcje w różnych szkołach i z mojego osobistego doświadczenia wiem, że mają one sens. W każdej grupie są uczniowie wierzący i praktykujący, ale też są tacy, którzy w kościele pojawiają się kilka razy w roku, m.in. na rekolekcje. Twoje podejście do rekolekcji jest piękne. Chcesz dobrze je przeżywać i odnawiać przy ich okazji swoją wiarę. Taką motywację miej zawsze, bo to jest istota rekolekcji. Możesz mieć bardzo pozytywny wpływ na kolegów i koleżanki. Bądź otwarty, rozmawiaj i nie oceniaj. Każdy ma swoją historię życia i czasami tak jest, że ktoś nie miał okazji, na przyklad w  domu, rozwijać i pogłębiać swojej wiary. Znam sytuacje, w których rówieśnicy pomogli sobie wzajemnie w odkryciu na nowo sakramentów czy osoby Jezusa. Przypomina mi się pewien Piotr, który na lekcjach religii bardzo się denerwował, widząc kolegów śmiejących się z Kościoła. Zmienił do nich podejście. Zamiast się złościć, zaczął świadczyć o Chrystusie i dzielić się tym, dlaczego wiara jest ważna dla niego. Niejednemu pomógł w przeżyciu na nowo dobrej i szczerej spowiedzi. Ile dziewcząt w bardzo dobry sposób ukazało sens uczestnictwa we Mszy św. swoim chłopakom... Będąc na rekolekcjach szkolnych, przeżywaj je najlepiej, jak potrafisz. Już w ten sposób dajesz świadectwo, że są one dla Ciebie ważne. Jeżeli ktoś ma inne podejście, to nie potępiaj, a rozmawiaj. Polecam Ci sposób, który ułatwi to zadanie: módl się za swoich kolegów i koleżanki. Przemiany serc i nawrócenia dokonuje Pan Jezus.

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki