Logo Przewdonik Katolicki

Post Pana Jezusa

Paweł Janicki
Fot.

Ewangeliczne przedstawienie Pana Jezusa, który przez 40 dni pości na pustyni, niezmiennie fascynuje, rodzi pytania. Niektóre wynikają z faktu, że wiele osób wyobraża sobie Pustynię Judzką jako pustynię piaskową. Tymczasem jest ona kamienista. Można porównać ją do suchego stepu. Niskie kamienne pagórki przechodzą w płaskowyż.

Ewangeliczne przedstawienie Pana Jezusa, który przez 40 dni pości na pustyni, niezmiennie fascynuje, rodzi pytania. Niektóre wynikają z faktu, że wiele osób  wyobraża sobie Pustynię Judzką jako pustynię piaskową. Tymczasem jest ona kamienista. Można porównać ją do suchego stepu. Niskie kamienne pagórki przechodzą w płaskowyż.

Także okres 40 dni ma tu wymiar symboliczny. W kulturze żydowskiej nie traktuje się  liczb dosłownie. „Czterdzieści” oznacza czas potrzebny do powzięcia jakiegoś zamysłu i jego urzeczywistnienia. To także umowny czas trwania jednego pokolenia. W tym wypadku jest to  nawiązanie do czterdziestoletniego pobytu Izraelitów na pustyni. Zatem liczba 40 oznacza długi i ważny okres w życiu narodu lub jednostki. Pustynny post nie musiał oznaczać całkowitej rezygnacji z pożywienia i picia. Zresztą nawet Marek i Mateusz nie są tu zgodni. Ponieważ czytając Ewangelię, zauważamy, że Pan Jezus nie stronił od wystawnych uczt, jeśli był na nie zapraszany, to znaczyłoby, że podczas pobytu na pustyni ograniczał się do skromnego posiłku  spożywanego prawdopodobnie po zachodzie słońca. Najprawdopodobniej żywił się chlebem i wodą, mógł też jeść suszone owoce.  

Spoglądając na Górę Kuszenia (Jebel Qarantal), która wznosi się na wysokość 350 m n.p.m, czyli 600 m ponad Jerycho (miasto jest położone na depresji), skoncentrujmy się na kuszeniach szatańskich. Pomimo pozornej prostoty mają one głębszy wymiar. Pokusa pierwsza nie dotyczy tylko zamiany kamienia w chleb. Oznacza ona zmianę toru historii tak, aby Zbawiciel zapewnił dostatek biednym ówczesnego świata. Mając moc czynienia cudów, mógłby przecież sprawić, że nikt nie cierpiałby głodu. W drugim kuszeniu szatan namawia Jezusa do objęcia rządów nad światem. Jako władca doprowadzi On do powszechnego królestwa, w którym bogactwo i dostatek staną się dobrem powszechnym, dostępnym dla wszystkich ludzi. Proponuje Jezusowi władzę, która przecież w rzeczywistości Mu się należy. Jednak ową władzę miałby przyjąć nie od Ojca, lecz od szatana, co w konsekwencji wypaczyło by ideę mesjanizmu Chrystusa. Ostatnie kuszenie to odwołanie do mesjanizmu ludowego, w którym Mesjasz ma się ukazać nagle w świątyni jerozolimskiej, przybywając do niej na obłoku. Mógłby więc już na początku działalności pociągnąć za sobą tłumy. Wszystkie kuszenia zmierzają do tego, żeby odwieść Jezusa od śmierci na krzyżu. Wypełniając ekonomiczne oraz polityczne oczekiwania żydów Pan Jezus stałby się szanowanym i uwielbianym przywódcą religijnym. Prawdopodobnie żyłby w aureoli świętości długo i szczęśliwie, aż do naturalnej śmierci. Tylko że w tej sytuacji nie byłoby zbawienia – czyli ostatecznym zwycięzcą okazałby się szatan.           

Kuszenie na pustyni nie powiodło się. Lecz szatan jeszcze powróci. Poprzez Judasza, w krzyku tłumu obecnego na Golgocie oraz w słowach jednego z łotrów  ukrzyżowanych razem z Jezusem. Zwycięstwo Pana Jezusa nad kuszeniem ma charakter zbawczy – zapowiada późniejsze i ostateczne zwycięstwo Zbawiciela świata i każdego człowieka.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki