Ten konkurs dla nadawców telewizyjnych jest bardzo ważny, rywalizacja toczy się bowiem o ostatnie wolne koncesje na cyfrowe naziemne nadawanie programu telewizyjnego. Do tej pory Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wyjątkowo nieprzychylnie traktuje Telewizję Trwam. Nadal nic się nie zmienia.
Telewizja Trwam to jedyna działająca na rynku katolicka stacja tv. Jest ona także jedynym podmiotem z tak długim stażem działania, zapleczem technicznym, organizacyjnym i programowym, któremu odmówiono koncesji. Jest to także jedyna telewizja, na rzecz której odbywają się marsze poparcia (odbyły się już w ponad 140 miastach) i w obronie której listy do Krajowej Rady wysłało już ponad 2,5 mln osób. KRRiT odrzuciła wniosek Fundacji Lux Veritatis, argumentując to jej niejasną sytuacją finansową.
Na nic zdały się wówczas wyjaśnienia, w których podkreślano fakt, iż KRRIT nigdzie nie określiła kryteriów, jakimi kieruje się przy ocenianiu kondycji finansowej danego podmiotu. Nie pomogły odwołania ani skierowanie sprawy do sądu. Nic więc dziwnego, że obecnie przystępując do tego konkursu, Fundacja Lux Veritatis, właściciel TV Trwam, chciałaby poznać kryteria oceny, by właściwie wypełnić konkursowe dokumenty i by „jasno” przedstawić swoją kondycję finansową. Okazuje się to jednak zadaniem nie do wykonania.
Nie, bo nie
Tym razem farsa rozegrała się w czasie posiedzenia sejmowej komisji administracji i cyfryzacji, na którym członkowie
KRRiT mieli przedstawić informację na temat przebiegu konkursu o miejsca na multipleksie MUX-1. Tymczasem przewodniczący Jan Dworak oraz członkowie rady Witold Graboś oraz Krzysztof Luft ocenili, że zadawane im przez posłów pytania dotyczą tylko TV Trwam, a to ich zdaniem ingeruje w proces koncesyjny. Panowie ostentacyjnie opuścili posiedzenie komisji, nie udzielając posłom żadnej konkretnej odpowiedzi. Nie miało znaczenia to, że pytania zdążyło zadać zaledwie kilku posłów (skąd więc pewność, że pozostałe pytania nie będą dotyczyć innych niż TV Trwam podmiotów, skoro w ogóle nie mogły one być zadane), że nawet na nie nikt nie odpowiedział. Groteskowo przy tym wyglądają zapewnienia przewodniczącej komisji
administracji i cyfryzacji Julii Pitery (PO), która zapowiedziała, że pytania zadane przez posłów zostaną skierowane do KRRiT na piśmie.
Czasu coraz mniej
Wnioski o miejsce na multipleksie można składać do
25 lutego 2013 r. Dotychczas nie złożono jeszcze żadnego, ale w takich konkursach najczęściej dokumenty składane są w ostatniej chwili. Konkurs o cztery ostatnie miejsca na pierwszym multipleksie (MUX-1) KRRiT ogłosiła pod koniec ubiegłego roku. Krajowa Rada zdecydowała, że otrzymają je podmioty nadające programy: społeczno-religijny, filmowy, edukacyjno-poznawczy oraz dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat.
Program o charakterze społeczno-religijnym – jak stwierdza ogłoszenie przewodniczącego KRRiT zamieszczone w Monitorze Polskim – ma zawierać transmisje i relacje z nabożeństw i uroczystości religijnych, wydarzeń z życia Kościoła i społeczeństwa, ma edukować w zakresie historii i współczesności chrześcijaństwa w duchu nauczania Stolicy Apostolskiej i jedności z Episkopatem Polski. Audycje poświęcone tematyce religijnej mają propagować tolerancję i treści ekumeniczne oraz działania w duchu dialogu międzyreligijnego. Audycje w ramach tej specjalizacji będą wskazywać wartości, wspierać rozwój człowieka i rodziny w wolnym, demokratycznym społeczeństwie.? Te kryteria są na tyle ogólne, że trudno zgadnąć, co tak naprawdę KRRiTV ma na myśli. Posiedzenie komisji sejmowej mogło rozwiać przynajmniej niektóre z wątpliwości, KRRiT nie zechciała jednak skorzystać z tej możliwości.
Finanse
Fundacja o. Rydzyka ubiega się o miejsce dla TV Trwam na tzw. MUX-1 od 2011 r. Odmowną decyzję Rada tłumaczyła niepewną sytuacją finansową Lux Veritatis – w dniu złożenia wniosku o miejsce na multipleksie majątek fundacji wynosił ok. 90 mln zł, większość środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez polską prowincję zakonu redemptorystów, co dla KRRiT okazało się niewystarczającą gwarancją do udźwignięcia tej inwestycji. Faktycznie, na naziemną telewizję cyfrową potrzebne są duże pieniądze, bo koncesje przyznawane w obecnym konkursie mogą okazać się nawet kilkakrotnie droższe niż poprzednio. Opłata za udzielenie lub zmianę koncesji wyniesie teraz nawet 12 mln 945 tys. zł, bo KRRIT w ubiegłym roku radykalnie podniosła wysokość opłat. I nigdzie nie jest zapisane, że zostanie ona rozłożona koncesjonariuszowi na raty, tak jak to zrobiono wobec zwycięzców konkursu pierwszego. Wiarygodność KRRiT już i tak została wielokrotnie podważona, bojkotowanie posiedzenia sejmowej komisji to jednak kolejny krok w przeciwnym niż oczekiwany kierunku. Po raz kolejny udowadnia on także, że pytania o uczciwość tego konkursu są jak najbardziej zasadne.
Pamiętajmy jednak, że chodzi nie tylko o pieniądze. Bez dostępu do nowoczesnych środków masowego komunikowania coraz trudniej będzie o skuteczną ewangelizację i ukazywanie alternatywnego wobec laickiego, pozbawionego trwałych wartości modelu życia.
Episkopat popiera TV Trwam
3 październik 2012
„Biskupi, zgodnie z wcześniej wyrażonym stanowiskiem w sprawie Telewizji Trwam, kolejny raz upominają się o prawo traktowania nadawców kościelnych na równi z innymi nadawcami”.
Komunikat z 359. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski z 3 października 2012 r., pkt 10.
16 stycznia 2012 r.
„Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski stanowczo apeluje o (…) przyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Wykluczenie stacji o charakterze religijnym w procesie koncesyjnym narusza zasadę pluralizmu oraz równości wobec prawa”.
Oświadczenie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski w sprawie przyznania Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym.