Uświadomiłam sobie potrzebę oddania Panu Bogu w sakramencie pokuty całej swojej grzesznej przeszłości, aby w ten sposób niejako zamknąć pewien etap mojego życia i rozpocząć kolejny, właśnie z pomocą łaski Bożej płynącej z tego sakramentu. Stąd moje pytanie: w jaki sposób można się do takiej spowiedzi dobrze przygotować? Na co zwrócić szczególną uwagę, by owocnie przeżyć ten sakrament?
Zofia
Z Pani listu bardzo jasno wynika jak najbardziej szlachetna motywacja przystąpienia do spowiedzi generalnej. Każda bowiem spowiedź powinna wypływać przede wszystkim z miłości do Boga i pragnienia odnowy wewnętrznej. „Nie chodzi tylko – jak pisze teolog życia duchowego ks. Stanisław Witek – o dokonanie bilansu dotychczasowych uchybień i otrzymania za nie odpowiedniego zadośćuczynienia, ażeby uzyskać utraconą czystość duchową”.
Dobra spowiedź generalna, a wcześniej również samo przygotowanie do niej, odbywa się w atmosferze żywej wiary w spotkanie z osobowym Bogiem. Przy takim podejściu nawet sam rachunek sumienia nie polega wyłącznie na systematyzacji jakościowej i ilościowej swoich grzechów, lecz przede wszystkim na rozliczaniu się z miłości do Ojca, który zawsze nas kocha. Owszem, jeśli uświadomimy sobie, że mamy na sumieniu coś, co powinno być jeszcze raz precyzyjnie nazwane, powinniśmy to skonkretyzować i wyznać. Ale zawsze trzeba uważać, aby nie próbować wmawiać sobie, że wszystkie dawne spowiedzi musimy powtarzać. Dzięki zdobytej praktyce duszpasterskiej widzę, że najistotniejsze jest pytanie o to, czy Bóg był w naszym życiu rzeczywiście na pierwszym miejscu. Patrząc na swoje przeszłe życie z tej perspektywy mamy szansę nie tylko oczyścić się z popełnionego zła, ale dzięki generalnej spowiedzi przeżyć naprawdę głębokie nawrócenie. I tego Pani właśnie życzę. Wiary, miłości i mocnej decyzji, że już nigdy Bóg nie będzie postacią drugoplanową.