Logo Przewdonik Katolicki

2012?

Ks. Krzysztof Różański
Fot.

Chciałabym znać zdanie Kościoła na temat przepowiedni o końcu świata 21 grudnia 2012 r. Jakiś czas temu obejrzałam film 2012, sądząc, że to wyssana z palca historyjka. Lecz Kościół również twierdzi, że żyjemy w czasach ostatnich. Ale przecież nikt ma nie znać dnia ani godziny.Patrycja

 

Chciałabym znać zdanie Kościoła na temat przepowiedni o końcu świata 21 grudnia 2012 r. Jakiś czas temu obejrzałam film 2012, sądząc, że to wyssana z palca historyjka. Lecz Kościół również twierdzi, że żyjemy w czasach ostatnich. Ale przecież nikt ma nie znać dnia ani godziny.

Patrycja

Droga Patrycjo!

To prawda, że żyjemy w czasach ostatecznych. Od dnia Wniebowstąpienia Pana trwa czas oczekiwania na powtórne, chwalebne Jego przyjście na sąd. My, chrześcijanie, jesteśmy pewni, że nadejdzie niebawem. Chrześcijaństwo nie jest jednak religią katastroficzną. Czekamy bowiem na powrót Pana, a nie na koniec świata.

Choć Pan Jezus zapowiadał znaki, jakie zwiastować będą Jego paruzję (wojny, działanie fałszywych proroków, wielkie odstępstwo od wiary, niezwykłe zjawiska przyrodnicze i astronomiczne), nie można jednoznacznie stwierdzić i określić czasu Jego nadejścia. Być chrześcijaninem, to nieustannie oczekiwać na Pana, „nie licząc godzin i lat”, pamiętając, że „o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13, 33).

Wielokrotnie w ciągu dziejów pojawiali się ludzie zwiastujący „Oto nadchodzi”. Zwłaszcza przełomy kolejnych stuleci generowały powstawanie ruchów społecznych zwiastujących rychły koniec. Warto zauważyć, że zwykle doprowadzało to do niepokojów, czasem zamieszek i rozłamów, a niekiedy do zbiorowych histerii czy też samobójstw. Rozpowszechnianie się przepowiedni na temat roku 2012 i nadchodzącego wraz z jego zakończeniem końca świata ( tzw. przebiegunowanie ziemi) należy traktować z przymrużeniem oka. Powoływanie się na przepowiednie kalendarza starożytnych Majów, a tym bardziej dawanie im wiary, nie przystoi chrześcijaninowi.

Dla człowieka wiary nowina o przyjściu Pana nie będzie zaskoczeniem, nie wywoła też lęku. Wiara uczy, że „Chrystus objawi ukryte zamiary serc i odda każdemu człowiekowi w zależności od jego uczynków oraz jego przyjęcia lub odrzucenia łaski” (KKK 682).

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki