To rzeczywiście lek niezwykły, o którym wydaje się nam, że wiemy już wszystko. I mamy rację, czyli tylko się nam wydaje.
Do grona jej wielu znanych zalet naukowcy niedawno dołączyli jeszcze jedną – może chronić naszą wątrobę. Jeśli bierzemy dużo leków, przesadzaliśmy z alkoholem lub nasz organizm miał kontakt z innymi szkodliwymi substancjami, przyjmowanie aspiryny może zapobiegać uszkodzeniu wątroby. Naukowcy dowiedli w badaniach na zwierzętach, że lek ten nie tylko hamuje procesy zapalne w tym organie, ale obniża też u zwierząt śmiertelność z powodu podania bardzo dużych dawek paracetamolu.
Z innych badań przeprowadzonych przez amerykańskich uczonych z Yale School of Medicine wiadomo też, że przyjmowanie aspiryny o 30 proc. obniża ryzyko rozwoju raka środkowej i tylnej części żołądka. Badania te nie potwierdziły tego efektu w przypadku raka przełyku, co nie znaczy, że w tym schorzeniu jest całkowicie nieskuteczny. Wcześniejsze badania przeprowadzone we Włoszech dowiodły, że regularne przyjmowanie małych dawek aspiryny, przez pięć lat i dłużej, może o dwie trzecie zmniejszyć ryzyko nowotworów tej części przewodu pokarmowego, a także jamy ustnej i krtani.
Ochronne działanie ma aspiryna także w przypadku raka piersi. Badania wykazały, że wystarczy przez pół roku zażywać jedną tabletkę aspiryny tygodniowo, by ryzyko raka piersi zmniejszyło się o 20 proc. Częstsze przyjmowanie leku ryzyko to obniża jeszcze bardziej. Od lat wiadomo też, że aspiryna zmniejsza liczbę polipów jelita grubego, które nieleczone mogą doprowadzić do procesów nowotworowych. Aspiryna też działa ochronnie na układ krążenia, zmniejszając liczbę zawałów serca.
Cóż, czy zatem nie pozostaje nam nic innego, jak biegiem udać się do pobliskiej apteki, zaopatrzyć w ten lek i zaraz zacząć kurację? Spokojnie, nie tak prędko. Podczas zażywania aspiryny częściej występują wrzody żołądka i krwawienia z przewodu pokarmowego, zwiększa się też ryzyko astmy i kłopotów z nerkami. Badania naukowe, opublikowane w „British Medical Journal” dowiodły, że przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych, w tym aspiryny, aż o 80 proc. zwiększa u kobiet ryzyko poronienia w pierwszych 20 tygodniach ciąży. Nim zdecydujemy się na profilaktyczne przyjmowanie aspiryny, zawsze wcześniej skonsultujmy się z lekarzem.
W przypadku dzieci poniżej 12. roku życia, nawet bez konsultacji lekarskiej wiadomo, że nie wolno im podać aspiryny. Może bowiem u nich doprowadzić do wystąpienia zespołu Reya, w wyniku którego uszkodzeniu ulega mózg i wątroba. Niestety, jak wykazały badania przeprowadzone przez CBOS, aż 26 procent osób z wyższym wykształceniem nie zawahałoby się przed podaniem swojemu dziecku aspiryny, żeby zbić mu gorączkę. A zespół Reya to nie wszystko, co grozi maluchom. Po zażyciu aspiryny mogą się u nich pojawić drgawki, obrzęk warg i języka oraz zaburzenia oddychania.
Renata Krzyszkowska