Zadziwiające, jak różne były ówczesne reakcje na narodziny nowego żydowskiego króla: strach, przerażenie, podenerwowanie Heroda, związane z utratą władzy i czujność, dociekliwość i natychmiastowa reakcja Magów. Przebiegłe zamiary Heroda zostały jednak przekreślone, jego podstęp – odkryty, Bóg bowiem wskazał Mędrcom inną drogę powrotną.
Co sprawia, że Trzej Królowie są wyjątkowi? Nie ma przecież znaczenia, czy przybyli na wielbłądach, czy na słoniach; czy ich szaty lśniły złotem, szafirem czy szmaragdem; istotna jest ich postawa gotowości na przyjęcie nowego króla – Dziecka, w którym, choć byli poganami, uznali Boga. Niewątpliwie reprezentowali bogatą, wykształconą elitę, a mimo to ujrzawszy gwiazdę na Wschodzie, pospiesznie udali się, by oddać pokłon nowemu królowi. Herod miał do dyspozycji uczonych, arcykapłanów, a dzięki nim znał zapowiedzi głoszone przez proroków o nadejściu Mesjasza. Mędrcom wystarczył znak na niebie, bowiem ich oczy były skierowane ku górze, na firmament nieba. Wyruszyli w drogę, by według ówczesnych zwyczajów, złożyć nowemu królowi hołd. A Bóg objawił im się, bo zawsze daje się poznać szukającym Go.
Czy jesteś gotów wyruszyć dzisiaj z Magami, by oddać pokłon małemu Dziecku, owiniętemu w pieluszki, bez królewskich szat, insygniów, dworu, i uznać w Nim swego Boga i Pana?
Weronika Stachura