Kulturalniej w Kościele
o. Stanisław Tomoń
Twarze młode, lecz żadna noga nie tupnie. Palce zastygłe, oczy skupione. Wreszcie jeden gest dyrygenta i... zagrali. I to jak! Bardziej dopracowane były utwory, miesiącami ćwiczone, dojrzalsze interpretacje, prawie bezbłędne solówki na trąbkach. Przez półtorej godziny grała Jasnogórska Orkiestra Dęta. I żaden zestaw stereo tej gry na żywo nie zastąpi!
Bożonarodzeniowy koncert...
Twarze młode, lecz żadna noga nie tupnie. Palce zastygłe, oczy skupione. Wreszcie jeden gest dyrygenta i... zagrali. I to jak! Bardziej dopracowane były utwory, miesiącami ćwiczone, dojrzalsze interpretacje, prawie bezbłędne solówki na trąbkach. Przez półtorej godziny grała Jasnogórska Orkiestra Dęta. I żaden zestaw stereo tej gry na żywo nie zastąpi!
Bożonarodzeniowy koncert Jasnogórskiej Orkiestry Dętej, pod dyrekcją Marka Piątka, odbył się w sobotę 27 stycznia o godz. 17.30 w jasnogórskiej bazylice już po raz siódmy. W wykonaniu 45 muzyków zabrzmiały kolędy oraz kompozycje wielkich mistrzów.
– Jest to orkiestra, która służy swoją muzyką, zapewnia oprawę wszystkich najważniejszych uroczystości na Jasnej Górze, ale raz w roku orkiestra ta prezentuje swój program, który specjalnie przygotowuje na ten dzień. Raz w roku możemy właśnie w takim repertuarze ją usłyszeć – tłumaczy kapelmistrz Marek Piątek.
W bazylice jasnogórskiej rozstawiono ponad 250 krzeseł, oczywiście nie licząc ławek. Wszystkie miejsca były zajęte. Kilkaset osób stało. Obecne były władze miasta, dyrekcje szkół muzycznych, nauczyciele, wychowawcy i nawet – o dziwo – młodzież!
Jasnogórska Orkiestra Dęta od 1961 roku nieustannie uczestniczy w najważniejszych uroczystościach na Jasnej Górze. Uświetniała również wszystkie wizyty i pielgrzymki Jana Pawła II oraz zeszłoroczną pielgrzymkę Benedykta XVI.
Jej członkami są muzycy, soliści filharmonii w Częstochowie, studenci i absolwenci Akademii Muzycznych w Katowicach i Wrocławiu, uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych w Częstochowie oraz wybrani najlepsi muzycy amatorzy grający na instrumentach dętych.
Ile sił, trudu zadało sobie tych kilkudziesięciu ludzi, ile czasu poświęciło. Jakież było zrozumienie sponsorów koncertu – trzech prywatnych częstochowskich firm. Wszystko po to, żeby oni mogli zagrać ten jeden koncert na chwałę Bogu i pożytek ludziom! Podobnych przykładów jest wiele w polskich parafiach.
To nie tylko „wielka” polityka tworzy współczesne życie Kościoła. To także kultura ocala nasze człowieczeństwo, tworzy „jakość życia” naszego Kościoła. Warto o tym pamiętać, doceniać to i promować!
Bo kiedy orkiestra grała, za oknami bazyliki szalała śnieżna zamieć...