Obchody związane z 87. rocznicą powrotu miasta do macierzy odbyły się w Bydgoszczy 20 stycznia. Mszy Świętej w katedrze przewodniczył bp Jan Tyrawa.
Ordynariusz diecezji bydgoskiej podkreślił, że tak ważne rocznicowe spotkania powinny się przyczynić do zwolnienia tempa życia i głębszej refleksji. – Trzeba nam nieustannie powracać myślą do wydarzeń, które doprowadziły do włączenia naszego miasta w granice Polski. Ważne jest również to, by w pełni pokazać trud obywateli – to dzięki nim dokonywały się tak przełomowe chwile w naszej historii.
Biskup Jan Tyrawa stwierdził również, że mieszkańcy powinni sobie uświadomić odpowiedzialność za swoje miasto. – Musimy troszczyć się o jego rozwój, dobre funkcjonowanie i poprawę jakości życia. Wymaga to od nas dużych wysiłków i zatroskania – podkreślił.
W uroczystościach wziął udział dziekan Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Powrót do macierzy kojarzy mu się z powrotem do „własnego domu”. – Polacy po latach zniewolenia z wielką radością przyjęli niepodległą ojczyznę. Polskie flagi i wielka radość oddawały klimat tęsknoty za wolnym krajem – powiedział ks. płk Józef Kubalewski. Jego zdaniem, duża część społeczeństwa zapomina jednak o tak ważnych rocznicach. – Jest to bardzo często spowodowane zabieganiem i codziennym zatroskaniem o niepewne jutro. Z drugiej strony młode pokolenie, wychowywane w relatywizmie do historii i przeszłości, uważa czyny bohaterskie za nic niewarte – stwierdził. Dziekan POW uważa, że kolejna rocznica powinna być podziękowaniem za przetrwanie wiary. – To dowód na to, że umiemy być dla innych dobrym przykładem. W tamtych, jakże trudnych czasach, zdaliśmy egzamin, za który jesteśmy wdzięczni Bogu i Maryi.
Dzień 20 stycznia 1920 roku otworzył nową kartę w dziejach Bydgoszczy. Do grodu nad Brdą powrócił ojczysty język, polska administracja i wojska, które bydgoszczanie witali na Starym Rynku. Dzień odzyskania niepodległości przez Bydgoszcz jest związany z osobą pierwszego prezydenta Jana Maciaszka, który 19 stycznia 1920 roku przyjął z rąk niemieckiego burmistrza Bromberga władzę cywilną.