Logo Przewdonik Katolicki

Płonkowo: świadectwo męczeństwa

Władysław Ciesielski
Fot.

13 listopada, w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego i św. Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna Pierwszych Męczenników Polskich w Płonkowie, bp Bogdan Wojtuś poświęcił pamiątkową tablicę ku czci bł. ks. Mariana Skrzypczaka. Oryginalna w kształcie tablica w przezroczystych kwaterach mieści m.in. koloratkę wydobytą z grobu męczennika. Tablica wmurowana w prezbiterium...

13 listopada, w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego i św. Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna – Pierwszych Męczenników Polskich w Płonkowie, bp Bogdan Wojtuś poświęcił pamiątkową tablicę ku czci bł. ks. Mariana Skrzypczaka. Oryginalna w kształcie tablica w przezroczystych kwaterach mieści m.in. koloratkę wydobytą z grobu męczennika.

Tablica wmurowana w prezbiterium kościoła składa się z marmurowego krzyża i umieszczonych wokół niego kwater. W nich znajduje się ziemia z miejsca, w którym zginął ks. Skrzypczak oraz jego koloratka, a także ziemia i cegły z pieca krematoryjnego w Sachsenhausen. Pozostałe kwatery zawierać będą brewiarz męczennika, ziemię z obozu koncentracyjnego w Dachau oraz ziemię z cmentarza w Płonkowie. W ten sposób tablica stanie się szczególnym relikwiarzem zawierającym prochy ze wszystkich miejsc, w których zginęli gnieźnieńscy kapłani – męczennicy II wojny światowej.

Męczeństwo w wierności
Uroczystej Eucharystii sprawowanej przy relikwiach przez kanoników Kapituły Prymasowskiej i kapłanów z całej archidiecezji przewodniczył bp Bogdan Wojtuś. – Przybyliście oddać cześć temu, który wyrósł z ducha św. Wojciecha i prosić o męstwo w dawaniu świadectwa wiary – mówił bp Wojtuś. – Wszyscy, którzy przyjmują Chrystusa, narażeni są na prześladowanie i męczeństwo. Wśród męczenników wielu jest bezimiennych, wielu też takich, po których nie został ślad. Spośród 138 kapłanów gnieźnieńskich, zamordowanych w czasie II wojny światowej, ocalały relikwie tylko jednego, właśnie bł. ks. Skrzypczaka. Ale dawanie świadectwa wiary, które rozpoczęło się na tej ziemi od św. Wojciecha, trwa do dziś. Również dziś potrzebne jest męczeństwo chrześcijan w ich codziennym życiu, w wierności kapłaństwu, małżeństwu czy rodzinie – przypomniał bp Wojtuś.

Męczeństwo w przebaczeniu
Poświęcenie tablicy było również okazją do przyjrzenia się drodze do świętości bł. ks. Mariana Skrzypczaka. Konferencję na ten temat wygłosił ks. kan. dr Ludwik Gładyszewski, który był postulatorem w zakończonym w 1999 r. procesie beatyfikacyjnym ośmiu kapłanów z archidiecezji gnieźnieńskiej. – Błogosławiony podjął świadomą decyzję pozostania na kapłańskiej służbie, by opiekować się pozostałymi w parafii wiernymi, pomimo zagrożenia prześladowaniami i utratą życia. Jego męczeństwo to nie tylko zadane cierpienie i śmierć, ale przede wszystkim przyczyna dla której świadomie to przyjął. Jego męczeństwo to przyjęcie miłości Boga, to głęboka wiara i postawa wobec oprawców, potwierdzona przez świadków, to płynące z ust umierającego słowa: „Jezu zlituj się, przebacz im…”

Ks. Marian Skrzypczak urodził się w 1909 roku. W czasie II wojny światowej był wikariuszem w Płonkowie: pozostał w parafii, chociaż był świadomy niebezpieczeństwa. 5 października 1939 r. grupa bandytów wdarła się na plebanię, oskarżając księdza, że namawiał do zabijania Niemców. Bity był kablami i zraniony bagnetem w nogę, potem zrzucono go ze stromych schodów. Bandyci kazali mu uciekać w stronę wsi. Gdy kulejący dobiegał do drzwi zakrystii, strzelili do niego kilka razy. Parafianie odnaleźli ciało księdza i pochowali na miejscowym cmentarzu. W 2006 roku dokonano ekshumacji szczątków Błogosławionego. W grobie znaleziono drewniany krzyż z metalowymi okuciami, fragmenty szat liturgicznych, koloratkę oraz pozostałości brewiarza.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki