Jestem za odrzuceniem
Mieszkam w Irlandii i tutaj już od miesiąca wszystkie sklepy są obwieszone kościotrupami, dyniami itp. Ale nikt za bardzo nie pamięta o grobach swoich bliskich, a dzieciaki myślą tylko o ilości zebranych słodyczy.
Kotka
Jestem za Halloween
Jestem osobą wierzącą i chodzę do kościoła i po prostu wstyd mi, że takie głupoty księża wypisują o Halloween. Nie Halloween jest zagrożeniem dla moich dzieci, ale ludzie z takimi poglądami!
Zabobony!
Aga
Re: Jestem za Halloween
Każdy snob, który umie tylko naśladować innych będzie tak mówił. Sztuką jest pielęgnować tradycje swojego narodu, a nie pogańskie, amerykańskie i szatańskie zwyczaje wprowadzać do naszego chrześcijańskiego kraju.
Józef
Odrzućmy Halloween!
Jestem za odrzuceniem Halloween. My Polacy mamy tyle rodzimych tradycji dopasowanych do naszej religii i kultury, że nie musimy na siłę importować amerykańskich, głupich i do tego pogańsko-satanistycznych zwyczajów. Nie jestem jakimś dewotem […], ale Polakiem kochającym nasze tradycje i naszą oryginalność.
Józef
Wybrane komentarze internautów z www.interia.pl do artykułu Jadwigi Knie-Górnej, „Odrzućmy Halloween…” [„Przewodnik Katolicki” nr 43/2007], poruszającego problem zagrożeń związanych z narastającą modą na obchodzenie Halloween.
Ten cytat mnie nie opuszcza
„Mój Chrystus jest głodny. Nie ma katedr ze srebra…”
Alfa
Świadectwo
Mam 30 lat; posiadam wyższe wykształcenie; mieszkam w 36-tys. miasteczku na pięknej ziemi śląskiej. W moim mieście są cztery kościoły, w tym jeden, przy którym był więziony Prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński. Drodzy internauci, wasze słowa są zbyt populistyczne i tendencyjne i niestety na „NIE!”. Dla mnie zarówno kościół przez duże „K”, jak i przez małe „k”, to szczególne miejsce, gdzie znajduję wewnętrzny spokój, którego np. w pracy i coraz częściej w moim środowisku odszukać się nie da! Poza tym, tam czeka na mnie PRAWDZIWY I JEDYNY BÓG, który zawsze mnie rozumie i wysłuchuje moich modlitw, niezależnie od tego, czy jestem z Nim sam, kiedy kościół jest pusty, czy kiedy spotykam Go na Eucharystii. Życzę Wam wszystkim, takiego właśnie doświadczenia, które towarzyszy memu sercu.
Ps W kościele usłyszałem dziś ładne kazanie jednego z młodych księży i zrodziła się we mnie refleksja, iż warto wierzyć i praktykować, aby móc umierać spokojnie i bez obaw, bo TAM... po drugiej stronie czeka na mnie Miłosierny i Sprawiedliwy Bóg, który odda każdemu, według jego postępowania.
Krzysztof T.
Wybrane komentarze internautów z www.interia.pl do artykułu ks. Dariusza Madejczyka, „Po co te kościoły?” [„Przewodnik Katolicki” nr 44/2007], odnoszącego się do zagadnienia budowy świątyń we współczesnej rzeczywistości.