Czernice to wieś położona w gminie Zakrzewo i przynależąca również do zakrzewskiej parafii. Mieszka tutaj około 380 osób. Uwagę przykuwa kościół filialny, który po niedawnej odbudowie otrzymał tytuł Matki Bożej Fatimskiej i Świętego Józefa. Remont obiektu zamknął starania o odzyskanie Domu Bożego, które trwały od roku… 1957!
Neogotycką świątynię czernicką wznieśli miejscowi ewangelicy, w latach 1857- 1859. Budowano z polnych kamieni, przy użyciu znikomej ilości cegieł. Budowano solidnie – nad okolicę wybiła się 20-metrowa wieża z pięciometrowym krzyżem, zamówiono witraże, zainstalowano system ogrzewania wnętrza ciepłym powietrzem – w owych czasach nowinkę techniczną.
Po II wojnie światowej, gdy mieszkańcy – ewangelicy – opuszczali ziemię złotowską, opustoszały dom modlitwy przypadł parafii pw. św. Marii Magdaleny w Zakrzewie. Poświęcenie kościoła dokonało się w 1946 roku.
Zabrany przemocą
Praca duszpasterska w Czernicach trwała do roku 1957. W tym smutnym czasie władze komunistyczne niespodziewanie, gwałtownie, siłą przejęły obiekt kościelny! Dokonała się profanacja tak powszechna na terenie Związku Radzieckiego, a w Polsce wyjątkowa i niezwykle głośna – do roku 1990 świątynia istniała jako zaimprowizowany magazyn! Zuchwałość komunistów przeszyła bólem serce ówczesnego proboszcza ks. prałata Wiktora Domachowskiego. Rozpoczęły się zabiegi o przywrócenie Domu Bożego w Czernicach. Głos Kościoła, wiernych z okolicy, brzmiał wiele lat. Pisano listy, protesty. Wielu nieugiętych pasterzy prowadziło walkę o świątynię, oprócz ks. Domachowskiego – ks. prałat Edmund Radtke, ks. kanonik Leon Guss, ks. Stanisław Chojnowski, ks. kanonik Jan Guss, biskup Wilhelm Pluta – ordynariusz gorzowski, ks. Augustyn Erdmann – kanclerz kurii biskupiej, inni kapłani z kurii biskupiej w Koszalinie.
Schematyzmy diecezji gorzowskiej siłą zawładnięty kościół, nawet w kilkanaście lat po jego utracie, opisywały jako pomocniczy parafii zakrzewskiej. O świątyni nie zapomniano.
Kościół wolny, ale…
Rok 1990 przyniósł pierwsze owoce zmian politycznych dokonujących się w Polsce. Kościół św. Józefa w Czernicach był wolny! Brakowało jednak sił i środków, aby przywrócić go Panu. W roku 1994 dostał się w ręce prywatne. Nowy właściciel nadal widział w świątyni odpowiednie miejsce na magazyn! Dramat trwał. Od roku 1997 ks. Stanisław Chojnowski i Jan Guss wielokrotnie próbowali przekonać właściciela, iż nadszedł już czas odnowy świątyni. Znów powstawały apele, listy otwarte. Wierni modlili się wytrwale. Także dawna społeczność ewangelicka wspierała zapał rdzennych mieszkańców. Dopiero w 2006 r. ks. Jan Guss może pomyślnie uwieńczyć lata starań o kościół w Czernicach. Obiekt zostaje odkupiony! Jego stan techniczny jest bardzo zły, ale wierni nie tracą nadziei – jej najwyraźniejszym znakiem było odnalezienie w zaroślach krzyża, zerwanego w 1957 roku! Pan Bóg – działając przez wiele ofiarnych osób z okolicy – nie pozwolił, aby Jego dom runął! Kalendarium długotrwałego remontu byłoby kroniką niezachwianej wiary i ofiarności parafian!
W połowie bieżącego roku świątynia w Czernicach odzyskała swój utracony blask! Dokonało się dzieło. Bogu niech będą dzięki!
Monografię parafialną napisała
Magdalena Adamska
opracował AG