Logo Przewdonik Katolicki

Orły nad granią

PK, Michał Bondyra
Fot.

25 października Zespół Szkół Ekonomiczno-Odzieżowych w Gnieźnie przyjmie imię Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wydarzenie to jest okazją, by przypomnieć postać i nauki Prymasa Tysiąclecia, które mimo upływu lat nie tracą swej aktualności. Tylko orły szybują nad granią, tylko orłom niestraszna jest przepaść śpiewają młodzi ludzie, rzadko zdając sobie sprawę, że...

25 października Zespół Szkół Ekonomiczno-Odzieżowych w Gnieźnie przyjmie imię Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wydarzenie to jest okazją, by przypomnieć postać i nauki Prymasa Tysiąclecia, które mimo upływu lat nie tracą swej aktualności.

Tylko orły szybują nad granią, tylko orłom niestraszna jest przepaść – śpiewają młodzi ludzie, rzadko zdając sobie sprawę, że słowa te napisał do nich nie kto inny, jak właśnie kardynał Wyszyński, który mówił: – Jesteście pokoleniem milenijnym, przełomowym, które żyje na grani dwóch tysiącleci. Wiecie, jak trudno jest utrzymać się na grani. Wieją tam potężne wichry i szaleją burze... Trzeba mocno trzymać się „pazurami” rodzimej skały, aby nie spaść na dno przepaści. Trzeba nie lada wysiłku i bohaterskiego męstwa, aby się ostać... Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze, nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie – orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko.

Kapłan i biskup
Stefan Wyszyński urodził się w 1901 roku. Po przyjęciu święceń kapłańskich studiował prawo kanoniczne na KUL-u, był redaktorem naczelnym miesięcznika „Ateneum Kapłańskie”. W czasie II wojny światowej z polecenia bp. Michała Kozala ukrywał się przed gestapo, a w czasie powstania warszawskiego był kapelanem grupy „Kampinos” AK i szpitala powstańczego. Po wojnie pełnił obowiązki rektora seminarium duchownego we Włocławku. 1946 r. otrzymał sakrę biskupią. Po śmierci kard. Augusta Hlonda mianowany został arcybiskupem – metropolitą warszawsko-gnieźnieńskim, Prymasem Polski. W swoim liście duszpasterskim pisał wtedy: „Nie jestem ci ja ani politykiem, ani dyplomatą, nie jestem działaczem, ani reformatorem. Natomiast jestem ojcem waszym duchownym, pasterzem i biskupem dusz waszych, jestem apostołem Jezusa Chrystusa”.


Zespół Szkół Ekonomiczno-Odzieżowych nosić będzie imię Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Więzienie
W 1953 r. władze komunistyczne aresztowały Wyszyńskiego i przetrzymywały go kolejno w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku i Komańczy. W tym ostatnim miejscu napisał tekst ślubów narodowych, które miały być odnowieniem ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza. Śluby te 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze odczytał bp Michał Klepacz. Dwa miesiące później Wyszyński został uwolniony i wrócił do Warszawy.

Milenium
W latach 1957-1965 kardynał Wyszyński prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski. Były to niezwykłe, narodowe rekolekcje prowadzone pod opieką Matki Najświętszej. W 1957 roku zaczęło się Nawiedzanie kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Uroczystości milenijne, symbol wielkiego duchowego zwycięstwa Kościoła, przełamały w społeczeństwie polskim „barierę strachu”. Ludzie poczuli się wewnętrznie wolni, zjednoczeni, odnaleźli swoją tożsamość.

Kardynał Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział delegaci Stolicy Apostolskiej, biskupi z całego świata, przedstawiciele innych kościołów chrześcijańskich, oficjalna delegacja władz PRL oraz NSZZ „Solidarność”. Trumna z ciałem Prymasa umieszczona została umieszczona w sarkofagu w podziemiach archikatedry warszawskiej, w 1986 roku przeniesiono ją do bocznej kaplicy.

Więź powstająca w pracy ludzkiej jest promieniem miłości. Bo praca jest właściwie miłością, jest okazywaniem, świadczeniem miłości. Ukryta w ciężkiej nieraz i żmudnej pracy miłość nie zawsze zdradza swoją obecność, bo pot i znój oblicza przysłonił jej jasność. Ale jakżeż często zdradza swą czułą obecność nie tylko w chwili narodzenia się nowego dzieła, ale nawet w bólu konania dawnych.

Każdy, kto chce władać państwem, Narodem, Kościołem czy rodziną, musi naprzód nauczyć się władać sobą. Każdy, kto chce, aby Naród był pracowity, sam musi być pracowity. Każdy, kto chce, by Naród był mądry, musi zabiegać o mądrość, by Naród był mocny, musi się sam o moc postarać, by Naród żył w miłości, musi sam umieć miłować, by Naród był w jedności i pokoju, musi sam być jednością w sobie, opanowany wewnętrznie, pełen wewnętrznego pokoju. Człowiek bez pokoju nikomu pokoju nie da. Człowiek bez miłości nikomu jej nie przekaże. Człowiek niecierpliwy nie zaprowadzi wokół siebie równowagi i ładu.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki