Rozpoczęły się zdjęcia do filmowej wersji książki kard. Stanisława Dziwisza „Świadectwo”. Film powinien być gotowy w czerwcu 2008 roku, a na ekranach ujrzymy go jesienią.
W zamyśle autorów ma to być przede wszystkim obraz skierowany do widzów poza Polską. Poprzez fabularyzowany dokument chcą wrócić do faktów historycznych, których zazwyczaj nie pokazują telewizje zachodnie, i przypomnieć je światu. – Trzeba np. koniecznie postawić narratora przed bramą Stoczni Gdańskiej, by powiedział, że rozmontowywanie komunizmu, najbardziej krwawego reżimu na świecie, tam się właśnie zaczęło; natomiast strzelające korki szampana przy murze berlińskim to już był finał. To był wielki finał tego, co rozpoczęli Polacy w roku ’80 – mówi Przemysław Häuser, producent filmu.
Powtórzyć językiem obrazu
Produkcja ma pokazać rzeczywistą sytuację robotników Gdańska, czas i miejsce, w którym mogła się polać krew, a jednak się nie polała. A wszystko stało się w sposób prosty i w gruncie rzeczy niezrozumiały. Robotnicy, którzy nie mieli żadnej broni i możliwości obrony – mieli wiarę. Ich tarczą stał się krzyż na bramie stoczni i portret Papieża.
W filmie zgodził się wystąpić kard. Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Ojca Świętego Jana Pawła II. Jego słowo i obecność na ekranie mają być przede wszystkim szansą na rozwinięcie pewnych wątków, które nie zostały odpowiednio szeroko przedstawione w książce. Oprócz samego kard. Dziwisza, współpracę przy realizacji tej niezwykłej produkcji podjął też Gian Franco Svidercoschi, znakomity watykanista. Reżyserem filmu będzie Paweł Pitera, a konsultantem Paweł Zuchniewicz, autor bestselleru „Cuda Jana Pawła II” i chodząca kopalnia wiedzy o Papieżu. Realizację wspomoże także wieloletni, bliski współpracownik Jana Pawła II, ks. Paweł Ptasznik oraz wiele innych osób, które znały Ojca Świętego i z nim współpracowały. Odzew, jaki realizatorzy i producenci otrzymali na propozycję współpracy, zdaje się pokazywać, że po sukcesie książki „Świadectwo” wielu uwierzyło, że jest sens powiedzieć to samo i wiele innych rzeczy językiem obrazu filmowego.
Zachować pamięć o Janie Pawle II
Przemysław Häuser podkreśla, że tego rodzaju produkcja filmowa, skierowana przede wszystkim poza Polskę, ma na celu troskę o zachowanie pamięci o postaci Papieża Polaka i jego nieocenionego wkładu w historię świata. – O ile pamięć Polaków jest i jeszcze na długo pozostanie żywa – mówi Häuser – o tyle trzeba zadbać o to, co pozostanie w świadomości innych narodów. A chodzi tu i o całe dzieło życia Jana Pawła II, o jego wkład w historię świata, zwłaszcza zaś Europy; i o sam fakt, że był Polakiem, że wyszedł z naszego narodu – o tym też świat nie może zapomnieć. Nie może zapomnieć, jakie były papieskie korzenie.
Premiera filmu przewidziana jest na przełom września i października 2008 roku. Marzeniem ekipy zajmującej się produkcją jest oczywiście premiera w Watykanie, jeśli to będzie możliwe to nawet w obecności Ojca Świętego Benedykta XVI. Przygotowywana jest wersja kinowa filmu, która trwać będzie ok. 90 min., oraz wersja telewizyjna – trzy razy po pięćdziesiąt minut.