Logo Przewdonik Katolicki

Możny intelektualista

Bernadeta Kruszyk
Fot.

Po rezygnacji Bogumiła ster rządów w metropolii gnieźnieńskiej ujął Piotr potomek rodu Łabędziów. Niewykluczone, że wydatnie przyczynił się do tego książę Kazimierz Sprawiedliwy, na którego dworze Piotr był ponoć kanclerzem. Ponoć, bo informacja ta nie została jak dotąd potwierdzona. Podobnie zresztą jak inne rewelacje. Owe inne rewelacje, to m.in. hipotezy, jakoby...

Po rezygnacji Bogumiła ster rządów w metropolii gnieźnieńskiej ujął Piotr – potomek rodu Łabędziów. Niewykluczone, że wydatnie przyczynił się do tego książę Kazimierz Sprawiedliwy, na którego dworze Piotr był ponoć kanclerzem. Ponoć, bo informacja ta nie została jak dotąd potwierdzona. Podobnie zresztą jak inne rewelacje.

Owe inne rewelacje, to m.in. hipotezy, jakoby Piotr w czasach przedbiskupich był człowiekiem świeckim i żonatym. Mało wiarygodne są również teorie identyfikujące go z poprzednikiem, bł. Bogumiłem, który po rezygnacji z urzędu arcybiskupa gnieźnieńskiego osiadł w eremie w okolicach Dobrowa. W sferze domysłów pozostaje również data objęcia przez Piotra arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Pewnym jest, że w 1191 roku urząd ten już sprawował i że otrzymał go nie tylko dzięki książęcej protekcji, ale także za sprawą swojego wysokiego pochodzenia i nie mniejszej inteligencji.

Sukces w mediacjach
Piotr pochodził z możnego rodu Łabędziów. Był wnukiem Piotra Włostowica, jednego z najpotężniejszych ludzi w państwie. Nic dziwnego, że zaszedł wysoko. Ułatwiły mu to rodzinne koneksje i wybitne wykształcenie, o którym mistrz Wincenty Kadłubek wspomina w swojej „Kronice polskiej”. Gdzie je zdobył, jak długo się kształcił? Tego nie wiadomo. Pewnym jest natomiast, iż jako arcybiskup otaczał wielką troską ośrodki kultury, w tym szkoły katedralne w Gnieźnie. Trzeba dodać, że Gniezno nie posiadało jeszcze wówczas praw miejskich i dawno straciło status pierwszoplanowego grodu w Polsce. Niemniej ciągle było i miało pozostać główną siedzibą arcybiskupów gnieźnieńskich należących do najpotężniejszych ludzi w Kościele i państwie.

Piotr, podobnie jak poprzednicy, pełnił rolę mediatora w sporach o sukcesję po Bolesławie Krzywoustym. W 1191 roku interweniował u Kazimierza Sprawiedliwego w sprawie uwolnienia jego bratanka Bolesława i rycerzy wielkopolskich – stronników Mieszka Starego. Przyczynił się także do pojednania Kazimierza Sprawiedliwego z Mieszkiem Starym, co nastąpiło przy okazji konsekracji kolegiaty Najświętszej Marii Panny w Sandomierzu.

Uratowany klasztor
Niestety, niewiele wiadomo o wewnątrzkościelnej działalności arcybiskupa Piotra. Zapewne z jego inicjatywy klasztor mniszek w Strzelnie przyjął regułę św. Norberta i został podporządkowany opactwu św. Wincentego we Wrocławiu. Piotr poparł także zabiegi księcia Mieszka Starego o odnowienie opactwa cysterskiego w Lądzie, które miało ulec likwidacji. Niektórzy historycy przypisują mu także udział w fundacji spiżowych Drzwi Gnieźnieńskich – jednak zasługi te należą się raczej jego poprzednikowi bł. Bogumiłowi.

Arcybiskup Piotr zmarł 19 lub 20 sierpnia, najprawdopodobniej 1198 roku. Jego następcą został Henryk Kietlicz.

Źródło: „Słownik biograficzny arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski” – ks. K. Śmigiel

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki