Wiarą i chlebem
PK, Michał Bondyra
Fot.
Jeśli nie można zdjąć krzyży, które trzeba dźwigać, przynajmniej można ozdobić je kwiatami mówił św. Wincenty Paulo. W liturgiczne wspomnienie swojego patrona, 27 września, w gnieźnieńskiej farze zebrali się wszyscy, którym bliskie jest dzieło św. Wincentego: siostry z założonego przez niego Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, członkinie Stowarzyszenia...
„Jeśli nie można zdjąć krzyży, które trzeba dźwigać, przynajmniej można ozdobić je kwiatami” – mówił św. Wincenty à Paulo. W liturgiczne wspomnienie swojego patrona, 27 września, w gnieźnieńskiej farze zebrali się wszyscy, którym bliskie jest dzieło św. Wincentego: siostry z założonego przez niego Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, członkinie Stowarzyszenia Pań Miłosierdzia, Dzieci Maryi, podopieczni prowadzonej przez siostry szarytki stołówki dla bezdomnych oraz świetlicy dla młodzieży. Razem z nimi modlili się również współpracujący z siostrami szarytkami młodzi z duszpasterstwa „Drogi do Emaus” oraz parafianie.
Uroczysta Eucharystia sprawowana w farze zakończyła się błogosławieństwem relikwiami św. Wincentego, które na co dzień przechowywane są w kaplicy w domu Zgromadzenia. Po Mszy św. w domu parafialnym zobaczyć można było przygotowany przez siostry teatr cieni, ukazujący znaczenie dzieła św. Wincentego dla świata, konieczność niesienia ubogim daru wiary i daru chleba. Znakiem tej miłości, do której wzywał św. Wincenty, było dzielenie się chlebem, którego dokonał ks. kan. Zenon Rubach, proboszcz parafii pw. św. Trójcy w Gnieźnie.