Niedawno podawałem przepis na pizzę drożdżową z kurczakiem, więc dzisiaj przypomnę tylko, że ciasto wyrabiamy, podsypując je mąką, do chwili aż będzie gładkie i elastyczne. Wtedy rozwałkowujemy je do grubości ok. 1/2 cm i za pomocą głębokiego talerza wykrawamy cztery koła.
Przygotowujemy składniki farszu: z szynki wykrawamy podłużne kawałki, ząbki czosnku rozgniatamy i tniemy w wiórki, z papryki usuwamy gniazdo nasienne i kroimy ją w paski, a pomidory w ósemki, które następnie przekrawamy na pół. Oczyszczone pieczarki kroimy w plasterki, białą część pora – w krążki, plastry ananasa – na kawałki, a cebulki – w kostkę. Żółty ser ścieramy na tarce. Przesmażamy cebulę z pieczarkami, doprawiając solą i pieprzem. Na drugiej patelni przesmażamy pozostałe składniki: najpierw paprykę, mrożony groszek i por, a potem dodajemy szynkę, czosnek, pomidory, oliwki i ananasy. Oprószamy papryką, bazylią, oregano oraz tymiankiem i jeszcze przez chwilę smażymy, cały czas mieszając.
Powierzchnie kół wyciętych z ciasta smarujemy koncentratem pomidorowym, a ich brzegi rozbełtanym jajkiem i nakładamy równomiernie składniki farszu. Ale nie za dużo, aby ciasto dało się złożyć i uformować w pieróg. Zamykamy je, składając na pół i zlepiając krawędzie, które należy przyciskać widelcem. Każdy pieróg smarujemy jeszcze żółtkiem, a potem przekładamy na blachę natłuszczoną oliwą i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy przez ok. 30 minut – muszą się ładnie przyrumienić – w piekarniku nagrzanym do temperatury ok. 200 stopni. Starty ser i listki bazylii podajemy na talerzykach, aby każdy według własnego uznania mógł je dodać dopiero po otwarciu calzone.
składniki:
• ciasto drożdżowe na pizzę
• 30 dag szynki
• 1/2 op. groszku mrożonego
• 2 pomidory, strąk czerwonej papryki
• 25 dag pieczarek, por
• kilkanaście oliwek faszerowanych papryką
• 15 dag żółtego sera
• 4 plastry ananasów z puszki, koncentrat pomidorowy
• 3 cebule, 3 ząbki czosnku
• oliwa z oliwek
• sól, pieprz, słodka papryka, bazylia, oregano, tymianek
• kilka listków świeżej bazylii
Calzone – co to takiego?
Czasem rezygnujemy z przyrządzenia niektórych potraw, bo onieśmielają nas ich obco brzmiące nazwy. Wydaje się, że tak właśnie bywa z calzone, czyli dużym pierogiem z ciasta drożdżowego – a więc takiego samego jak na pizzę – najczęściej z nadzieniem serowym i pomidorami. Ale może to być, oczywiście, także każdy inny farsz, wedle naszej fantazji kulinarnej: mięsny, drobiowy, warzywny, rybny albo z „owoców morza”. Bo calzone to tylko inna forma pizzy, jak powiadają – pizza zakryta. Wydaje się, że calzone może być prawdziwą atrakcją każdego przyjęcia, ponieważ farsz – dzięki zapieczeniu w cieście oraz mieszance ziół – zyskuje swoisty aromat i smak. Poza tym, tylko ta osoba, która przyrządzała calzone wie, jakie dodatki ukryte są w cieście; jest to więc pizza z „niespodzianką”.