Logo Przewdonik Katolicki

Salomon

ks. Tadeusz Hanelt
Fot.

Miasto rozbrzmiewało narastającym gwarem. Wszyscy mieszkańcy Jerozolimy powtarzali sobie niesłychaną nowinę. Oto od południa nadciągał wspaniały orszak, dziesiątki wielbłądów dźwigały bogate dary. Salomon zostaje królem Powtarzano z ust do ust wieść, że sama królowa Saby, państwa odległego od Izraela o ponad tysiąc kilometrów, przybywa z wizytą do ich króla, Salomona. Izraelici...

Miasto rozbrzmiewało narastającym gwarem. Wszyscy mieszkańcy Jerozolimy powtarzali sobie niesłychaną nowinę. Oto od południa nadciągał wspaniały orszak, dziesiątki wielbłądów dźwigały bogate dary.

Salomon zostaje królem
Powtarzano z ust do ust wieść, że sama królowa Saby, państwa odległego od Izraela o ponad tysiąc kilometrów, przybywa z wizytą do ich króla, Salomona. Izraelici wiedzieli dobrze, że ich władca cieszy się sławą wielkiego mędrca. Nie sądzili jednak, że sława ta przekroczyła daleko granice ich kraju. Nigdy dotąd w historii Izraela obcy władca nie składał wizyty ich monarsze. Byli dumni ze swego króla i z niecodziennego wydarzenia.

Droga Salomona do objęcia tronu nie była prosta. Był przecież młodszym synem. Pierwszeństwo miał starszy brat Adoniasz pochodzący z innej matki. Jednak Dawid tak bardzo kochał Batszebę, kobietę, z którą popełnił cudzołóstwo i rękami Ammonitów zabił jej męża, że przyrzekł oddać tron jej synowi. Dawid bardzo pokutował za swój czyn. Pierwsze dziecko, poczęte w cudzołożnym zbliżeniu, zmarło. Gdy poślubił Batszebę, urodził się syn Salomon. Bóg go umiłował i przez proroka Natana polecił, by nazwał go „Jedidiaszem – umiłowanym przez Pana”. Przed swą śmiercią Dawid polecił arcykapłanowi Sadokowi i prorokowi Natanowi namaścić go na króla. Wsadzili Salomona na mulicę króla Dawida i zaprowadzili do Gichonu. Tam kapłan Sadok wziął róg oliwy z Namiotu i namaścił Salomona. Wtedy zagrano na rogu, a cały lud zawołał „Niech żyje król Salomon”. Potem cały lud wszedł za nim na górę, przy dźwięku fletów okazywał radość tak wielką, że aż ziemia drżała od ich okrzyków.

Mądrość Salomona
Salomon, gdy rozpoczął panowanie, skierował prośbę do Boga o mądrość. Bóg ukazał mu się we śnie i rzekł do młodego króla: Proś o to co mam ci dać. Odpowiedział: Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia. [...] Racz dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła. Bóg wysłuchał prośby młodego króla. Mądrość Salomona stawała się głośna. Z ust do ust przekazywano sobie następującą historię. Król codziennie siadał w sali tronowej, by wydawać wyroki sądowe. Pewnego dnia stanęły przed nim dwie nierządnice. Mieszkały razem i prawie równocześnie urodziły synów. Jedna z nich nieopatrznie w nocy przygniotła sobą swe niemowlę. Dziecko zmarło. Zobaczywszy, co się stało, zamieniła niemowlęta. Druga kobieta zorientowała się, że dzieci zostały zamienione. Stawiły się więc przed królem, wzajemnie się oskarżając. Król polecił rozciąć niemowlę na pół i podzielić je między matki. Wówczas kobietę, której syn był żywy, zdjęła litość nad swoim synem i zawołała: „Litości, panie mój! Niech dadzą jej dziecko żywe, abyście tylko go nie zabijali”. Na to król zabrał głos i powiedział: „Dajcie tamtej to żywe dziecko i nie zabijajcie go! Ona jest jego matką”. Wieść o tym wyroku rozniosła się na cały kraj, budząc powszechne zdumienie dla mądrości króla.

Budowa świątyni
Największym dziełem Salomona była Świątynia Jerozolimska. Zbudowali ją feniccy fachowcy rękami robotników izraelskich na wzgórzu Moriah, wznoszącym się na północ od miasta. Kapłani przenieśli Arkę Przymierza z Namiotu, w którym była umieszczona, w czasach panowania Dawida, do Miejsca Najświętszego w świątyni. Świątynię napełnił też zaraz obłok, wyrażający obecność Boga wśród swego ludu. Salomon wobec wielotysięcznego tłumu, stojącego przed świątynią, wypowiedział słowa modlitwy: O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga jak Ty [...], tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego serca. [...] Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem. [...] Dlatego wysłuchaj błagania Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu Twego przebywania – w niebie.

Bogactwo Salomona
Świątynię, którą zaczęto budować w czwartym roku panowania Salomona, ukończono po siedmiu latach. Następnie zbudowano pałac królewski i wiele budynków kompleksu zamku królewskiego, który wznoszono następne trzynaście lat. Był to ogromny wysiłek dla całego narodu. Izraelici obciążeni zostali obowiązkiem bezpłatnej pracy na rzecz króla, a także dużymi podatkami. Wprawdzie skarb królewski zarabiał wiele na handlu zagranicznym, ale te zyski nie pokrywały kosztów. Salomon zbudował z pomocą Fenicjan flotę na Morzu Czerwonym. Jego statki pływały do Arabii, Afryki Środkowej, przywożąc złoto, srebro, kość słoniową, drzewo sandałowe i drogocenne kamienie. Karawany arabskie przejeżdżające przez państwo Salomona musiały płacić cło. Handlowano końmi i rydwanami, kupując je w Egipcie i sprzedając w Syrii i kraju Hetytów. Jednak wszystkie te sposoby zyskiwania funduszy nie wystarczały i ciężary opłat spadające na lud powoli stawały się nie do uniesienia. Dochodziły do tego koszty rozbudowanej administracji królewskiej.

Najbardziej jednak lud czuł się upokorzony pogardliwym stosunkiem dworu, nieznanym za czasów Dawida. Salomon coraz bardziej przybierał pozę wschodniego władcy, satrapy, który może czynić co chce, bo jego wola jest najwyższym prawem. Zapominał, że to wola Boga była najwyższym prawem w Izraelu. Świadectwem takiej despotycznej mentalności była odpowiedź dana przez jego syna i następcę, Roboama, przedstawicielom ludu, proszących o zmniejszenie nałożonych przez Salomona podatków: Dotąd mój ojciec nałożył na was jarzmo ciężkie, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec bił was biczami, ja zaś będę was bił biczami z kolców.

Kara za niewierność
Królewski harem był niezwykle liczny. Salomon miał siedemset żon i trzysta nałożnic, budował dla nich pałace, ich bożkom tworzył sanktuaria i oddawał im cześć. W końcu cierpliwość Boga i ludu się skończyła. Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że serce jego odwróciło się od Pana Boga izraelskiego [...], wtedy rzekł Salomonowi: „Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze”. Posłał Bóg proroka Achiasza do nadzorcy robotników króla, do Jeroboama. Achiasz zdjął nowy płaszcz, który miał na sobie, porozdzierał go na dwanaście części i powiedział Jeroboamowi: „Weź sobie dziesięć części, bo tak rzekł Pan, Bóg Izraela: «Oto wyrwę królestwo z ręki Salomona, a tobie dam dziesięć pokoleń. Jedno tylko pokolenie będzie miał ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na miasto Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela»”. Krótko po śmierci Salomona jego państwo się rozpadło; Jeroboam został władcą dziesięciu pokoleń, które nadal nosiły nazwę państwa Izraela, a potomkom Salomona zostało tylko pokolenie Judy.

Ocena Salomona
Za panowania Salomona panował pokój. Państwo Izraela przez czterdzieści lat było bezpieczne, gospodarka się rozwijała. Jednak uniesiony pychą swych dokonań król podeptał prawa ludzkie i Boże. Kresem jego panowania była tragedia podziału narodu, a w konsekwencji późniejsza niewola. Wspomina o tym, powstała siedemset lat później, biblijna Księga Mądrości Syracha (Syr 47, 13-14.16-17.19-20).

Salomon królował w czasie spokojnym,
Bóg dał mu wokół pokój,
Aby postawił dom jego imieniu
i przygotował przybytek na wieki.
Jakże byłeś mądry w swojej młodości
i napełniony rozumem jakby rzeką! [...]
Do odległych wysp doszło twe imię,
przez swój pokój byłeś umiłowany;
z powodu hymnów, przysłów, przypowieści
i odpowiedzi podziwiały cię kraje. [...]
Niestety kobietom wydałeś swe lędźwie
i wyuzdaniu oddałeś władzę nad swym ciałem
Splamiłeś swą chwałę,
zhańbiłeś swoje potomstwo,
sprowadzając gniew na dzieci
i napełniając je smutkiem
z powodu twojej głupoty.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki