Logo Przewdonik Katolicki

Lednica 2000

Patryk i Szymon
Fot.

Odpowiada: Jan Maria Rokita polityk - Na Lednicę zaprosili mnie ojcowie dominikanie. Jestem tutaj pierwszy raz i przyznam, że jestem pod dużym wrażeniem. Szczególnie podoba mi się spontaniczność przeżywania wspólnoty przez młodych ludzi i spontaniczność przeżywania religijności to wielka rzecz, która ma szanse uczynić nasze życie w Polsce...

Odpowiada: Jan Maria Rokita – polityk

 

- Na Lednicę zaprosili mnie ojcowie dominikanie. Jestem tutaj pierwszy raz i przyznam, że jestem pod dużym wrażeniem. Szczególnie podoba mi się spontaniczność przeżywania wspólnoty przez młodych ludzi i spontaniczność przeżywania religijności – to wielka rzecz, która ma szanse uczynić nasze życie w Polsce w przyszłości lepszym.

Ojciec Jan Góra jest wybitnym człowiekiem. Trzeba pamiętać, że w dzisiaj nie jest łatwo być duszpasterzem młodzieży, mającym pomysł na to, aby w jedno miejsce sprowadzić sto tysięcy młodych ludzi i razem z nimi cieszyć się i modlić.

Jeśli jest prawdą, że większość piętnasto- czy siedemnastolatków zgromadzonych na Lednicy jest zdolna lepiej przeżywać wspólnotę i cieszyć się z niej bardziej niż dorośli, to jest to dobry znak na przyszłość. Oznacza to, że jesteśmy w stanie odbudowywać dumę z naszej narodowości, przynależności do Kościoła – ze wszystkiego, co jest dobre i wspólne. Nie chcę także idealizować młodych, ale patrząc dziś na Lednicę, mogę powiedzieć tylko jedno: widok ten napawa mnie wielkim optymizmem.

 

Wysłuchał: Szymon Puchalski

Odpowiada: Dagmara Lis – licealistka

 

- Już trzeci raz przyjeżdżam na Lednicę. Poznaję tutaj nowych ludzi, którzy myślą podobnie jak ja. W moim środowisku człowiek wierzący jest najczęściej wyśmiewany za swoje poglądy i za praktykowanie życia religijnego. Na Lednicę przybywają ludzie, którzy nie tylko nie kpią z praktykujących chrześcijan, ale właśnie podobnie jak ja, mają żywy kontakt z Kościołem.

Tegoroczne hasło „Poślij mnie” wskazuje, że na Lednicę nie przyjeżdża się wyłącznie potańczyć, pośpiewać i poklaskać. To wezwanie wyraża naszą gotowość do wprowadzania słów Chrystusa w życie nie tylko raz, w czerwcu, ale również przez pozostałe dni roku.

Myślę, że ważnymi elementem corocznych spotkań młodzieży pod Bramą-Rybą są charakterystyczne śpiewy i symbole lednickie, które zabieramy do swoich domów. Choć charakteryzują one kulturę masową, to jednak wydaje mi się, że przemawiają do młodego człowieka niejednokrotnie bardziej niż coniedzielne kazanie głoszone z ambony w parafialnym kościele.  

 

Wysłuchał: Patryk A. Nachaczewski

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki