Logo Przewdonik Katolicki

Złączeni w miłości Chrystusa (3)

Błażej Tobolski
Fot.

Ks. Marian Mikołajczak kanonik honorowy Kapituły Kolegiackiej w Poznaniu Pochodzę z Pniew, podobnie jak ks. Wojciech Raczkowski, z którym razem wstąpiliśmy do seminarium. Brat mojej mamy był księdzem, co niewątpliwie miało wpływ na wybór mojej drogi życiowej. Przykładem dobrego kapłana był też dla mnie wspaniały prefekt z gimnazjum, a jednocześnie kapelan sióstr urszulanek,...

Ks. Marian Mikołajczak kanonik honorowy Kapituły Kolegiackiej w Poznaniu

– Pochodzę z Pniew, podobnie jak ks. Wojciech Raczkowski, z którym razem wstąpiliśmy do seminarium. Brat mojej mamy był księdzem, co niewątpliwie miało wpływ na wybór mojej drogi życiowej. Przykładem dobrego kapłana był też dla mnie wspaniały prefekt z gimnazjum, a jednocześnie kapelan sióstr urszulanek, ks. Górski. Jednak mało brakowało, a z seminarium uciekłbym zaraz na początku – przestraszyły mnie siedmiodniowe rekolekcje z milczeniem i nauka filozofii; ale jednak zostałem księdzem.

Moja pierwsza parafia to Modrze, gdzie skierowano mnie do pomocy i opieki nad starszymi już kapłanami: ks. kan. Sroką i ks. Huten-Czapskim. Potem była Opalenica i Matka Boża Bolesna w Poznaniu – moja miłość kapłańska. Następnie zostałem proboszczem w Rosku w Puszczy Noteckiej, a kolejnym zadaniem była budowa kaplicy w nowo powstałej parafii pw. św. Maksymiliana w Luboniu-Lasku. Najdłużej, bo aż 27 lat, związany byłem jednak z parafią pw. św. Jana Vianneya w Poznaniu, gdzie nadal będę mieszkał i pomagał po przejściu na emeryturę. Wśród wielu radości i trudów tej posługi najcieplej chyba wspominam duszpasterstwo, które prowadziłem tutaj dla pracowników Akademii Rolniczej.


Przed poznańskim kościołem pw. św. Jana Vianneya na Sołaczu stanął pomnik patrona parafii i wszystkich proboszczów. Wystawił go miejscowy proboszcz ks. Marian Mikołajczak „w 50. rocznicę kapłaństwa, wdzięczny za błogosławione patronowanie”. W jubileuszowej Mszy św. 3 czerwca oraz w poświęceniu pomnika wzięli udział także arcybiskupi seniorzy: Marian Przykucki i Juliusz Paetz. Rzeźbę wykonał artysta Stanisław Mystek

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki