Logo Przewdonik Katolicki

Owca

ks. Maciej Szczepaniak
Fot.

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną. Symbolika owcy na starożytnym Wschodzie nie była jednoznaczna. W języku greckim słowo próbaton, występujące głównie w liczbie mnogiej próbata, kojarzono z każdym zwierzęciem stadnym, które bezmyślnie idzie naprzód i prowadzi stado (od probaino idę na przedzie, przed innymi); nazywano tak...

„Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną”.

Symbolika owcy na starożytnym Wschodzie nie była jednoznaczna. W języku greckim słowo próbaton, występujące głównie w liczbie mnogiej – próbata, kojarzono z każdym zwierzęciem stadnym, które bezmyślnie idzie naprzód i prowadzi stado (od probaino – idę na przedzie, przed innymi); nazywano tak owce, ale słowa tego używano również na określenie bydła, trzody, a nawet koni. Takie ujęcie sprawiało, że w grece klasycznej istniały liczne przysłowia, które utożsamiały owcę z głupotą i lenistwem, z życiowym nicnierobieniem.

Jako zwierzęta przyzwyczajone do obecności pasterza, kojarzyły się ponadto z błądzeniem i zagubieniem. Tak na przykład u Izajasza: „Wszyscyśmy pobłądzili jak owce” (Iz 53, 6), u Ezechiela: „Błądzą moje owce po wszystkich górach i po wszelkim wysokim pagórku” (Ez 34, 6), albo – w odniesieniu do chrześcijan przed nawróceniem – w Liście św. Piotra: „Błądziliście jak owce” (1 P 2, 25).

Ale na wyobrażenie owcy miały również wpływ inne jej cechy. Kojarzona ze zwierzęciem łagodnym i cierpliwym, znosząca w milczeniu, niekiedy pobekując, strzyżenie, a nawet uśmiercanie, stała się symbolem niezasłużonego cierpienia; należała zresztą w starożytności do zwierząt ofiarnych. Psalmista ubolewa: „Mają nas za owce na rzeź przeznaczone” (Ps 44, 23); słowa te cytuje św. Paweł w nawiązaniu do prześladowania chrześcijan (Rz 8, 36). W pieśni o Słudze Jahwe czytamy: „Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich” (Iz 53, 7); „Baranek” stanie się w Nowym Testamencie tytułem Chrystusa, który krwią swoją odkupił ludzi, nabył ich Bogu na własność.

Jezus nazywa siebie Dobrym Pasterzem, a człowieka – owcą. Jest to relacja wspólnego życia, wierności i zaufania. Owca słucha głosu pasterza, idzie za nim, bo on wie, gdzie są obfite pastwiska. A pasterz jest gotów oddać swe życie za owcę.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki