Miastu i światu
Błażej Tobolski
Jedynie Bóg, który z miłości do nas wziął na siebie nasze rany i boleści, godzien jest wiary powiedział Benedykt XVI w wielkanocnym orędziu, wygłoszonym w południe z balkonu Bazyliki św. Piotra. Odnosząc się do ludzkich cierpień w regionach konfliktów na całym świecie, Ojciec Święty wezwał, by na całe to zło, które dręczy ludzkość, patrzeć poprzez...
Jedynie Bóg, który z miłości do nas wziął na siebie nasze rany i boleści, godzien jest wiary – powiedział Benedykt XVI w wielkanocnym orędziu, wygłoszonym w południe z balkonu Bazyliki św. Piotra. Odnosząc się do ludzkich cierpień w regionach konfliktów na całym świecie, Ojciec Święty wezwał, by na „całe to zło, które dręczy ludzkość”, patrzeć „poprzez rany zmartwychwstałego Chrystusa” oczyma nadziei. – Zmartwychwstając bowiem, Pan nie usunął ze świata cierpienia i zła, lecz pokonał je u korzeni obfitością swej łaski. Despotyzmowi zła przeciwstawił wszechmoc swojej miłości. Pozostawił nam jako drogę do pokoju i radości radość Miłości, co nie lęka się śmierci – przekonywał Papież.
Następnie Ojciec Święty złożył życzenia wielkanocne w 62 językach i udzielił wszystkim uroczystego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” (miastu i światu), z którym związany jest odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.