Logo Przewdonik Katolicki

Walka o kościół

Błażej Tobolski
Fot.

Za bezprecedensową biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Leon Mały uznał głodówkę we lwowskim kościele pw. Marii Magdaleny. Od 20 marca protestują w nim dwie parafianki, Halina Makowska i Bożena Michałkiewicz, domagające się wraz wiernymi parafii zwrotu świątyni, w której obecnie mieści się sala muzyki organowej. Kilka dni wcześniej wiernych nie wpuszczono na Mszę św., a w świątyni...

Za bezprecedensową biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Leon Mały uznał głodówkę we lwowskim kościele pw. Marii Magdaleny. Od 20 marca protestują w nim dwie parafianki, Halina Makowska i Bożena Michałkiewicz, domagające się wraz wiernymi parafii zwrotu świątyni, w której obecnie mieści się sala muzyki organowej. Kilka dni wcześniej wiernych nie wpuszczono na Mszę św., a w świątyni czekał oddział wojska. Pozwolono im wejść do środka dopiero wtedy, gdy powiesili krzyż na drzwiach i powiedzieli, że będą modlić się na zewnątrz. Konflikt wokół kościoła trwa od początku lat 90., kiedy to do rejestru została co prawda wpisana parafia rzymskokatolicka pw. św. Marii Magdaleny, jednak kościół pozostał obiektem świeckim, który podlega Radzie Miasta Lwowa.

– Ludzie domagają się przede wszystkim prawa do modlitwy i godnego świętowania Wielkiego Postu i Wielkanocy. Rokrocznie powtarza się sytuacja, że nie wiemy, czy zostaniemy wpuszczeni do kościoła. Towarzyszą nam zawsze pogróżki, że nie będziemy już mogli w tym miejscu świętować Wielkanocy – powiedział KAI bp Mały, administrator parafii, komentując protest. Podkreślił też, że nie doszłoby do eskalacji konfliktu, gdyby pojawiły się jakieś perspektywy czy plany zwrotu świątyni. – Ponieważ parafian potraktowano jako wrogów mieszkańców Lwowa, dlatego też doszło do tak radykalnej formy protestu – stwierdził biskup.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki