Logo Przewdonik Katolicki

13 lutego - 18 lutego

ks. Piotr Winkler
Fot.

Poniedziałek, 13 lutego Jk 1,1-11; Mk 8,11-13 Domagali się od Niego znaku Trudno było im uwierzyć w mesjańskie posłannictwo Jezusa. Byli sceptyczni wobec wszystkiego, co czynił i mówił. Sprawdzali, czyhali, żeby Go pochwycić w mowie, dopatrywali się zła w dobru, które czynił. Chociaż mieli takie same szanse jak inni, nie uwierzyli. Dlaczego? Byli zapatrzeni w siebie,...

Poniedziałek, 13 lutego
Jk 1,1-11; Mk 8,11-13

„Domagali się od Niego znaku”


Trudno było im uwierzyć w mesjańskie posłannictwo Jezusa. Byli sceptyczni wobec wszystkiego, co czynił i mówił. Sprawdzali, czyhali, żeby Go pochwycić w mowie, dopatrywali się zła w dobru, które czynił. Chociaż mieli takie same szanse jak inni, nie uwierzyli.
Dlaczego? Byli zapatrzeni w siebie, brakowało im pokory, chcieli sami zdecydować o tym, kto ma być Mesjaszem, ślepi wobec znaków, których Jezus dokonywał. Czyż nie prezentujemy czasem podobnej – faryzejskiej postawy? Nie czekajmy na kolejne znaki bóstwa Chrystusa, bo jest ich mnóstwo wokół nas.


Wtorek, 14 lutego
św. Cyryla i Metodego
Iz 52,7-10; Łk 10,1-9

„I wysłał ich po dwóch przed sobą”


Przez wieki istnienia chrześcijaństwa Jezus wybierał i powoływał tych, których zadaniem było dzielić się Jego Ewangelią z innymi. Tak dzieje się do dziś. Zadanie głoszenia prawdy o Chrystusie jest przypisane każdemu, kto wyznaje wiarę w Niego, bo przecież każdy chrześcijanin jest uczniem Jezusa. Tylko niektórzy otrzymali specjalną misję.
Cóż jest więc powinnością każdego wyznawcy Zmartwychwstałego? To proste: ukazywać światu, kim jest prawdziwy chrześcijanin. Powielać i utrwalać w sobie te cechy, które posiadał sam Mistrz. Słowem: głosić sobą Prawdę.




Środa, 15 lutego
Jk 1,19-27; Mk 8,22-26

„Prosili, żeby się go dotknął”


Wystarczyło dotknięcie Jezusa, by zyskać zdrowie, wolność od grzechu czy złego ducha, a nawet zostać wskrzeszonym. Dotknięcie to mało – a tak wiele znaczy. Bóg, który dotyka sobą człowieka. Wyraz przeogromnej miłości Stwórcy do stworzenia. Czy człowiek może dotknąć Boga? Jeśli zauważa Go w chorym, cierpiącym, pogardzanym, wyszydzonym, małym i słabym – tak! Jeśli ze czcią i uwielbieniem przyjmuje Go do serca w Komunii św. – tak! Jeśli oddaje Mu swój czas, rozmawiając z Nim jak z Przyjacielem podczas modlitwy – tak! Człowiek może dotknąć Boga.


Czwartek, 16 lutego
Jk 2,1-9; Mk 8,27-33

„Ty jesteś Mesjaszem”



Wyznanie wiary. Wypowiedział je Piotr, odpowiadając na pytanie Pana. Wymawiamy je również my przy różnych okazjach. Słowa. Czyż one cokolwiek znaczą? Owszem, są ważne – naszą powinnością jest jasne precyzowanie swych przekonań, zwłaszcza wobec tych, którzy o nie pytają. Jednak same słowa, bez pokrycia w czynach, nie wystarczą. To zbyt mało dla Boga, niewiele dla ludzi. „Wierzę w Jezusa” musi mieć swój wyraz w codziennym, zwykłym życiu. „Wierzę” to znaczy żyję dla Boga. „Wierzę” to znaczy żyję dla bliźniego. „Wierzę” to znaczy jestem chrześcijaninem.


Piątek, 17 lutego
Jk 2,14-24; Mk 8,34-9,1

„Jeśli kto chce pójść za Mną”


On niósł swój krzyż do końca, do celu, którym okazało się zmartwychwstanie. Nie odrzucił go, choć mógł to uczynić; a jednak podzielił się nim z człowiekiem. Pierwszym był Szymon z Cyreny. Następni możemy być my. Możemy, choć nie musimy. Jeśli jednak pragniemy chwały przyszłego zmartwychwstania, winniśmy nieść krzyż z Chrystusem. Taki jest warunek wiecznego szczęścia w Królestwie Niebieskim. Postawił go sam Jezus. „Jeśli kto chce pójść za Mną...”. Jeśli kto chce być tam, gdzie On, musi nieść krzyż swych cierpień, boleści, problemów, wyrzeczeń, utrapień.


Sobota, 18 lutego
Jk 3,1-10; Mk 9,2-13

„To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”


Ojciec daje świadectwo o Synu. Bóg wskazuje Tego, którego miłuje od zawsze. Poleca Go ludziom jako Nauczyciela i Mistrza. Czy jest nim dla nas? Może jednak szukamy innych nauczycieli; takich, którzy mamią fałszywymi obietnicami, nie wymagają zbyt wiele, obiecują łatwy byt? Obserwując życie, nietrudno odkryć, że posłuszeństwo względem złych nauczycieli nie popłaca. Warto zawierzyć Ojcu, który w trosce o dobro swych dzieci, wyznacza wymagającego, lecz prawdomównego Nauczyciela. Wszak liczy się końcowy efekt – nagroda za dobrze odrobioną lekcję życia.

Rozważania na dzień powszedni są przygotowywane wspólnie z miesięcznikiem homiletycznym „Biblioteka Kaznodziejska”, rok założenia 1906

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki