Fot.
(...) Zawsze uważałem się za przyzwoitego człowieka, starałem się nie być egoistą, postępować zgodnie z przykazaniami, robić dobre uczynki. Ostatnio w rozmowie z przyjacielem usłyszałem, że jego zdaniem wszystko to robiłem celem zaspokojenia swojej miłości własnej. Zdanie tego człowieka jest dla mnie ważne. Jest mi straszliwie przykro. Czy to jest możliwe, że tak to się właśnie...