Logo Przewdonik Katolicki

Królowa Polski

o. Eustachy Rakoczy ZP
Fot.

Jasna Góra miejsce jakże bliskie Polakom. W czasie największych dziejowych zawieruch to właśnie tutaj, przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski, znajdowali ratunek i pocieszenie. Rok 1655 był dla Polski czasem klęski i narodowej tragedii. Szwedzkie armie zaatakowały kraj z dwóch stron, zdradzili magnaci w Wielkopolsce i na Litwie. Panujący chaos i...

Jasna Góra – miejsce jakże bliskie Polakom. W czasie największych dziejowych zawieruch to właśnie tutaj, przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski, znajdowali ratunek i pocieszenie.

Rok 1655 był dla Polski czasem klęski i narodowej tragedii. Szwedzkie armie zaatakowały kraj z dwóch stron, zdradzili magnaci – w Wielkopolsce i na Litwie. Panujący chaos i obraz niespotykanych w dziejach państwa zniszczeń zyskały miano potopu szwedzkiego. Gdy zdawało się, że zgasła już wszelka nadzieja, naród otrzymał wymowny znak Bożej Opatrzności. Wojennemu zalewowi oparła się nowoczesna, ale niewielka forteca jasnogórska, a jej bohaterscy obrońcy z o. Augustynem Kordeckim na czele podnieśli sztandar Rzeczypospolitej zhańbiony zdradą narodu. Obrońcy byli świadomi, że w tragicznej dla państwa sytuacji mogą liczyć jedynie na pomoc Jasnogórskiej Bogarodzicy. Częstochowska forteca wytrzymała pięciotygodniowe oblężenie, a huk tamtych dział obudził sumienie narodu, wskrzesił jego uśpione siły.

Do Przenajświętszych stóp Twoich upadłszy
Wybuch powstania umożliwił królowi Janowi Kazimierzowi, przebywającemu poza granicami kraju, na Śląsku Opolskim, powrót do Polski. W ostatnich dniach oblężenia Częstochowy król z nuncjuszem papieskim, nielicznymi dworzanami wyruszył do kraju, który ogarniał coraz szerszy płomień walki powstańczej, zwróconej przeciwko najeźdźcy. Polska została uratowana.

„Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico! Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twego, Króla królów, Pana mojego, i z Twego miłosierdzia król, do Przenajświętszych stóp Twoich upadłszy, Ciebie za Patronkę moją i Królową państw moich dzisiaj obieram i siebie i Królestwo moje Polskie, i księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, smoleńskie, czernihowskie, jako też wojsko obydwóch narodów i wszystek lud Twojej szczególnej opiece i obronie polecam”.

Tymi słowami w dniu 1 kwietnia 1656 r. wołał monarcha polski Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej. Złożywszy w dłonie Bogarodzicy Dziewicy koronę i losy swego kraju, przyrzekał szerzyć chwałę Maryi i ślubował wyjednać u Stolicy Apostolskiej specjalne święto ku Jej czci w rocznicę tych ślubów. Po zakończonej ceremonii król ruszył z procesją do pobliskiego kościoła Jezuitów, gdzie nuncjusz apostolski odmówił Litanię Loretańską. Wówczas pod sklepieniem lwowskiego kościoła padło po raz pierwszy wezwanie „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami!”.Chociaż ślubowanie złożone zostało w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, natychmiast nastąpiło swoiste przeniesienie tytułu Królowej Polski i związanie go z Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Co więcej – zdaniem badaczy kultu maryjnego – nie odnosi się to wezwanie do jakiegokolwiek innego obrazu Maryi na obszarze Rzeczypospolitej.

Nigdy nie zawiodła ani nie opuściła
W okresie zaborów Jasnogórska Bogarodzica jawiła się Polakom jako ich jedyna Opiekunka, Orędowniczka. Mimo utraty niepodległości naród polski miał wciąż swoją Królową, która nigdy go nie zawiodła ani nie opuściła. Tę rolę Jasnogórskiego Wizerunku doskonale rozumieli zaborcy. Rosyjskie władze wypowiedziały wojnę „Jasnogórskiej Rewolucjonistce”. Polacy na wiele sposobów manifestowali wiarę w Jej orędownictwo i podkreślali swoje doń przywiązanie. Gdy wybuchło powstanie styczniowe, walczący ruszyli w pole z chorągwiami, na których często widniał obraz ich Królowej – Matki Boskiej Częstochowskiej. W okresie niewoli narodowej (1795-1918) ośrodek jasnogórski i kult Jasnogórskiej Królowej Narodu Polskiego przyczyniły się do utrzymania i umocnienia więzi narodowych w społeczeństwie. Jasna Góra stała się wówczas dla wszystkich Polaków symbolem tożsamości i jedności narodowej. Podobną rolę pełniła także podczas II wojny światowej oraz w okresie zniewolenia komunistycznego. W obliczu terroru hitlerowskiego oczy wszystkich Polaków zwracały się ku Królowej z Jasnej Góry. Zwłaszcza tych najbardziej umęczonych, więźniów obozów koncentracyjnych, którzy za cenę najwyższych wyrzeczeń starali się ukryć, przechować obrazek czy medalik z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki