Smak jabłek znali już starożytni Egipcjanie i Babilończycy, a my cenimy je także z powodu bogactwa witamin i zawartości minerałów: fosforu, wapnia, żelaza, arsenu, sodu i pektyny. Upieczemy dziś szarlotkę, czyli kruche ciasto z jabłkami. Nazwa pochodzi od francuskiego imienia Charlotte, więc nazwałem ją swojsko „Karolinką”.
Jabłka obieramy, dzielimy na cząstki i przesmażamy w rondlu z cukrem oraz szczyptą soli. Nie należy ich rozgotowywać, aby nie powstała papka. Po odparowaniu wody wsypujemy szczyptę cynamonu, mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Mąkę przesiewamy przez sito, wbijamy żółtko, dodajemy schłodzoną margarynę i cukier waniliowy. Wszystkie składniki siekamy szybko nożem, ciasto zagniatamy w kulkę i wstawiamy na godzinę do lodówki. Potem dzielimy je na trzy części; dwie rozwałkowujemy na krążki rozmiarów tortownicy , a z trzeciej wykrawamy paski na boki.
Wnętrze tortownicy smarujemy grubo margaryną, dno wykładamy krążkiem ciasta, zakładamy obręcz tortownicy i paskami wylepiamy boki. Ciasto nakłuwamy w kilkunastu miejscach widelcem, a następnie obsypujemy tartą bułką. Przekładamy na nie przesmażone jabłka i przykrywamy drugim krążkiem, łącząc krawędzie z wylepionymi bokami. Pozostałe skrawki ciasta zagniatamy, rozwałkowujemy i foremką wycinamy kwiaty. Dekorujemy nimi wierzchnią warstwę ciasta – bez dociskania! – i przy pomocy pędzelka smarujemy całość białkiem. Tortownicę wstawiamy na 45 minut do piekarnika, nagrzanego do temperatury ok. 180 stopni. Kiedy jabłecznik przyrumieni się, otwieramy na 5 minut drzwiczki piekarnika, a potem wyjmujemy ciasto i pozostawiamy w tortownicy do wystygnięcia.
Składniki:
(na tortownicę o średnicy 24 cm)
• 2 kg kwaskowych jabłek
• 35 dkg mąki, jajko
• 20 dkg margaryny (schłodzonej w lodówce)
• cytryna, 1/2 łyżki bułki tartej
• 15 dkg cukru, cynamon
• cukier waniliowy
• sól, pieprz, słodka papryka