Logo Przewdonik Katolicki

Przeciwko fałszywej antropologii

Jan Pospieszalski
Fot.

Biskupi polscy, wspominając krwawe stłumienie protestów mieszkańców Poznania, oddali hołd tym, którzy pierwsi odważyli się upomnieć o wolność. W homilii abp Józef Michalik podkreślił, że bohaterowie z Poznania wydobyli z siebie odwagę obrony wartości eliminowanych z życia. Wspominano także więzionych biskupów: w Komańczy księdza Prymasa i w Dukli bp. gdańskiego...

Biskupi polscy, wspominając krwawe stłumienie protestów mieszkańców Poznania, oddali hołd tym, którzy pierwsi odważyli się upomnieć o wolność. W homilii abp Józef Michalik podkreślił, że bohaterowie z Poznania „wydobyli z siebie odwagę obrony wartości eliminowanych z życia”. Wspominano także więzionych biskupów: w Komańczy księdza Prymasa i w Dukli bp. gdańskiego Karola M. Spletta. Ofiarami narzuconego siłą systemu byli robotnicy i biskupi, anonimowi mieszkańcy Poznania i znany z nazwiska 13-letni uczeń – symbol Romek Strzałkowski.

Jan Paweł II, jeszcze jako profesor etyki na KUL-u, charakteryzując komunizm podkreślił, że to „błąd antropologiczny”. W czasach, kiedy elity intelektualne zachodniej Europy fascynowały się ideologią sowiecką, młody naukowiec Karol Wojtyła ostrzegał, że komunizm w swoich założeniach zawiera kłamstwo o ludzkiej naturze, że jest kłamstwem o człowieku.

Dziś pewnie trudno na gruncie nauki bronić stalinizmu, ale czy nie stajemy się znów ofiarami innej równie błędnej antropologii?

Jakże aktualne jest wezwanie z homilii pod pomnikiem ofiar czerwcowego powstania, aby „wydobyć z siebie odwagę obrony wartości eliminowanych z życia”. Diagnoza przewodniczącego Episkopatu nie pozostawia wątpliwości: „doczekaliśmy czasów, że bohaterstwem będzie obrona praw natury, ale trzeba to uczynić, aby nie zagubić się w tunelu ciemności”.

Jednak obrona praw natury jest trudna, jeżeli w samym Kościele pojawiają się takie głosy, jak ten cytowany przez „El Pais”: „Mamy nieodpowiedzialnych polityków, stwierdza krótko jezuita Jacek Prusak, który zaprzecza, by Kościół miał cokolwiek wspólnego z homofobicznymi wypowiedziami rządzących. Kościół nie jest gotowy na to, by zmienić rodzinne tradycje, jednak nie jest wrogi homoseksualizmowi. Polska to kraj katolicki, ale demokratyczny. Jednak 80 procent społeczeństwa nie popiera małżeństw między osobami tej samej płci i nie dałoby im prawa do adopcji”.

Czy ojciec jezuita popiera jednopłciowe małżeństwa, tego już nie wiemy. Sądząc z tej wypowiedzi na pewno by nie protestował z obawy, że będzie musiał się czerwienić ze wstydu za homofobię. Czy naturalna niezgoda na dewiację może być nazwana fobią, czyli chorobą? Czy samo uznanie i stosowanie tej terminologii nie jest już błędem antropologicznym?

Dziś nową wizję rodziny i małżeństwa nie narzuca się przy wsparciu karabinów i czołgów. Inwazja odbywa się w inny sposób. Wspominając uwięzienie polskich biskupów sprzed pięćdziesięciu lat, trzeba pamiętać o szwedzkim pastorze skazanym niedawno na więzienie tylko za to, że przypomniał, co Pismo Święte mówi o czynnościach homoseksualnych. Należy pamiętać o nauczycielce z siedleckiej szkoły, która za podobne wypowiedzi jest przesłuchiwana przez prokuraturę. Nie w Szwecji – u nas w Polsce!

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki