Logo Przewdonik Katolicki

Razem w smutku

PK
Fot.

Uczniowie o swoich dobrych uczynkach. Praca zwyciężczyni wyrzyskiego konkursu szkolnego: Ja, Samarytanin Pan Bóg obdarza człowieka pewnymi przymiotami, umiejętnościami, talentami. Od każdego zależy, jak je spożytkuje; rozwinie je czy zmarnuje. Kiedyś ze wszystkiego zostaniemy rozliczeni Bóg oceni, czy wykorzystaliśmy to, co nam powierzył, czy też dary ukryliśmy,...

Uczniowie o swoich dobrych uczynkach. Praca zwyciężczyni wyrzyskiego konkursu szkolnego: „Ja, Samarytanin”

Pan Bóg obdarza człowieka pewnymi przymiotami, umiejętnościami, talentami. Od każdego zależy, jak je spożytkuje; rozwinie je czy zmarnuje. Kiedyś ze wszystkiego zostaniemy rozliczeni – Bóg oceni, czy wykorzystaliśmy to, co nam powierzył, czy też dary ukryliśmy, zmarnowaliśmy.

Nowy Testament obrazuje nam ważne treści religijne i filozoficzne, niejednokrotnie ukryte w przypowieściach. Jedną z nich jest opowieść o miłosiernym Samarytaninie. To przykład historii o miłości bliźniego. Samarytanin pomógł rannemu i obrabowanemu człowiekowi, podzielił się z nim swym majątkiem, opatrzył i zawiózł do gospody, aby tam czuwano nad jego zdrowiem.

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że moim „bliźnim” jest każdy człowiek – niezależnie od jego poglądów, statusu społecznego, wyznania.

Myślę, że również i ja potrafię być niekiedy osobą miłosierną, bezinteresownie udzielającą pomocy, śpieszącą na ratunek.

Strasznym, wręcz porażającym, jest niedostrzeganie faktu, iż nigdy nie jesteśmy sami. Zaś drugi człowiek nie jest jedynie „elementem społeczeństwa”, ale bliską nam istotą, która często potrzebuje naszego wsparcia, dobrego słowa, pocieszenia.

Mam wciąż w pamięci ten dzień, gdy do wieczności odszedł mój dziadek. Babcia została sama w pustym domu. Straciła apetyt i chęć do dalszego życia. Żyła dla postronnych irracjonalnie, rozpamiętując jedynie przeszłość. Poczułam, że również i ja muszę wypełnić niespodziewaną „pustkę” w świecie mojej babci. Prowadziłam z nią długie rozmowy, pomagałam porządkować mieszkanie, opowiadałam ciekawe historie z życia szkolnego. Pragnęłam, aby z każdym dniem babcia czuła się mniej samotna.

Polski filozof Leszek Kołakowski pisał: „Prawie cała literatura, poezja, sztuka wyrosły z ludzkiego bólu”. Być z kimś razem w cierpieniu to niełatwa rzecz, ale samarytanin musi umieć współodczuwać ból drugiego człowieka.

Karolina Bień
klasa III e Gimnazjum w Wyrzysku

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki