Logo Przewdonik Katolicki

Ojciec potrzebny od zaraz!

ks. Tadeusz Miłek
Fot.

Po czterech tygodniach od Dnia Matki obchodzimy Dzień Ojca (23.06). Ten dzień świętujemy jednak jakby ciszej i bez rozgłosu. Ktoś powiedział, że do Polski dotarła znana już w innych częściach świata epidemia nazywana epidemią rodziny bez ojca. Socjologowie, duszpasterze i pedagodzy alarmują: w rodzinach brakuje ojców! Według badań przeprowadzonych w 2004 roku przez...

Po czterech tygodniach od Dnia Matki obchodzimy Dzień Ojca (23.06). Ten dzień świętujemy jednak jakby ciszej i bez rozgłosu.

Ktoś powiedział, że do Polski dotarła znana już w innych częściach świata epidemia nazywana epidemią „rodziny bez ojca”. Socjologowie, duszpasterze i pedagodzy alarmują: w rodzinach brakuje ojców! Według badań przeprowadzonych w 2004 roku przez Internetową Inicjatywę Tato.Net, ponad 60 proc. respondentów uznało, że najpoważniejszym problemem społecznym naszego kraju jest nieobecność ojca w rodzinie.

Gdzie są ojcowie?
Kiedy w rodzinie dochodzi do rozwodu, oznacza to dla ojca najczęściej również rozwód z dziećmi. Innym powodem są coraz częstsze wyjazdy ojców do pracy za granicę.

Jak mogą czuć się dzieci, które widzą tatusia raz na trzy-cztery miesiące, a nawet rzadziej? Nowym zjawiskiem są tzw. matki samotnie wychowujące dzieci – najczęściej jest to świadoma decyzja wychowania dziecka bez ojca, traktująca posiadanie potomka jako sposób na życie. Bywa też, że ojciec mieszka w domu, ale z różnych powodów jakby go nie było. Nie nawiązuje z dzieckiem bliskich więzi, nie okazuje mu zainteresowania i uwagi, nie potrafi określić swojego miejsca w rodzinie. Psychiczne konsekwencje takiej postawy są dla dziecka równie złe jak wtedy, kiedy tata opuszcza dom. Dzisiaj jest chyba wielu takich „dużych chłopców”, którzy są biologicznymi ojcami, ale nie dorośli do odpowiedzialnego ojcostwa. Środowiska feministyczne prezentują też często samowystarczalność macierzyństwa, kiedyś nazywanego samotnym, a dziś „rodziną z jednym rodzicem”. Obecnie dochodzi też czasem do zamiany ról: są kobiety, które chcą być bardziej męskie, i mężczyźni, którzy stają się coraz bardziej zniewieściali. Kobiety poczuły się niezależne, mężczyźni zaś zagubieni. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy ojciec nie może znaleźć pracy i rodzina jest niejako „na utrzymaniu” żony.

Jaki jest polski ojciec?
Wydaje się, że dzisiaj ojciec nie ma dobrej prasy. Jeśli mówi się o nim w mediach, to najczęściej w kontekście nadużywania władzy rodzicielskiej. Środki przekazu, filmy, seriale pokazują mężów zdradzających swoje żony, ojców porzucających rodzinę, którzy nie mają czasu dla bliskich, często nadużywają alkoholu. Kultura masowa wyparła ze świadomości publicznej postać dobrego, kochającego i troskliwego ojca. Wielu mężczyzn czuje się niepewnie w roli ojca. Pewnie chcieliby swoje dzieci wychować jak najlepiej, ale często nie wiedzą, jak to zrobić.

Nieumiejętność kontaktu z dzieckiem ojciec rekompensuje troską o sprawy materialne. Może też być inaczej: pojawia się dzisiaj pojęcie „ojciec weekendowy”, na określenie ojca, który codzienny brak czasu rekompensuje dziecku tylko w soboty i niedziele. Według różnych statystyk, polski ojciec rozmawia ze swoim dzieckiem średnio 3-7 minut dziennie.Ojcostwo przeżywa dzisiaj kryzys. Przeżył się tradycyjny model męża i ojca, nie powstał nowy. Model ojcostwa nie jest już dziś spontanicznym, naturalnym darem, który wynosiło się z własnej rodziny. Młodzi mężczyźni muszą dopiero odkryć dar i szanse ojcostwa, świadomie je wybrać, pielęgnować i wcielać w życie.

Ojciec niezastąpiony!
Wyniki wielu badań i obserwacji psychologicznych, a także codzienne doświadczenia jednoznacznie wskazują, że obecność mężczyzny, męża-ojca jest konieczna dla normalnego życia rodziny. To prawda, że w wychowaniu dziecka, zwłaszcza w pierwszym okresie jego życia, matka spełnia rolę najważniejszą. Ale nawet już wtedy bez współudziału ojca wychowanie to będzie niepełne. Dzięki ojcu nabiera ono pełnego wymiaru. Małe dziecko przegląda się w niejako oczach najbliższych. To od nich dowiaduje się, że jest urocze, cudowne i kochane. Aprobata ze strony rodziców pozwala maluchowi rozkwitać, uczy wiary we własne siły. Każde z rodziców dostrzega i rozwija w dziecku nieco inne cechy i umiejętności. Dziecko, które jest w bliskim, codziennym kontakcie z obojgiem rodziców, ma okazję poznawać różne style kochania, nauczania i sprawowania opieki.

Potwierdzają to badania, które mówią, że dziecko wychowywane tylko przez matkę lub z minimalnym zaangażowaniem ojca jest mniej dojrzałe od swoich rówieśników, ma większe trudności w nawiązywaniu kontaktów z otoczeniem. Brak ojca może wywoływać u dziecka lęki i zahamowania psychiczne, nieodpowiedzialność, podatność na nałogi, a także zachowania patologiczne. Obecność ojca jest potrzebna szczególnie w życiu chłopca. Matka nie potrafi nigdy zastąpić braku ojca – zwyczajnie brakuje jej tych cech osobowości, które posiada ojciec. Aby dziecko prawidłowo weszło w normalny świat, w życie, powinno poznać świat dwupłciowy. W tym świecie dziecko musi określić siebie, niejako zidentyfikować swoją płeć. Brak wzoru ojca może dziecku utrudniać prawidłowe funkcjonowanie w roli związanej z płcią, a w przyszłości uniemożliwiać budowanie prawidłowych relacji zarówno z partnerem, jak i pełnienie ról rodzicielskich. To określenie swojej płci dokonuje się tutaj u chłopców przez naśladowanie ojca, a u dziewcząt przez dostrzeganie jego inności. Jest to niemożliwe inaczej jak tylko przez wzrastanie dziecka w obecności matki i ojca.

Ważne jest zachowanie się ojca wobec córki. Ojciec jest najczęściej pierwszym mężczyzną, którego poznaje dziewczynka. Z obserwacji jego zachowania kształtuje ona sobie pogląd na mężczyzn w ogóle.

Postawa ojca zawiera w sobie również relacje z matką-żoną. Okazując szacunek matce, ojciec uczy dzieci poszanowania godności kobiety, chłopców uczy szanować dziewczęta, zaś dziewczętom ukazuje potrzebę szacunku dla własnej kobiecości.

Dzięki obecności ojca w rodzinie dziecko od samego początku wyrasta w grupie społecznej, we wspólnocie. Miłość dziecka nie koncentruje się tylko jedynie na osobie matki, ale obejmuje i ojca. Na początku dziecko często nie rozumie tych relacji, ale widzi wspólnotę, wyrasta we wspólnocie, czuje się członkiem tej wspólnoty.

Zaprowadzić do Boga
Kontakt z ojcem odgrywa bardzo ważną rolę w kształtowaniu właściwej postawy religijnej dziecka. Błędem jest pozostawienie tego obowiązku tylko matce. Ojciec ma swoje, specyficzne zadania do spełnienia. Dziecko, patrząc na niego, kształtuje w swej świadomości obraz Boga jako Ojca, co stanowi fundament religii chrześcijańskiej. Ojciec wychowuje poprzez przekazywanie dziecku prawd wiary i zasad postępowania, przede wszystkim jednak przez dojrzały i konsekwentny światopogląd oraz własny przykład życia religijnego.

Dziecko często słyszy o panu Bogu, że jest ojcem. Nie mając dostatecznie wykształconej zdolności abstrakcyjnego myślenia, prawdę tę pojmuje tylko w oparciu o obraz swojego ojca. Stąd może odkryć Boga jako kogoś bardzo bliskiego, dobrego, kochającego i opiekującego – jeżeli takiego ma ojca lub przeciwnie – jako surowego, despotycznego, budzącego strach, na podobieństwo własnego ojca.

Jeżeli ojciec nie dorasta do swojej roli, dziecko przenosi na Boga ten zniekształcony obraz ojca. Może tutaj biorą swój początek liczne lęki przed Bogiem, liczne skrzywienia postawy religijnej?

Źli ojcowie?
Ale są też inne sytuacje, gdy właśnie obecność ojca jest źródłem wielu cierpień i udręk dziecka. Sloganem jest mówienie, jak tragiczne jest dzieciństwo, gdy ojciec jest pijakiem i awanturnikiem. Ale dla dziecka w takiej sytuacji slogan staje się dramatem. Na potwierdzenie tej prawdy nie potrzeba szukać drastycznych przykładów. Przeżyć dziecka w takiej rodzinie nie oddadzą żadne artykuły, reportaże czy nawet własne obserwacje. Pijany ojciec, rzucający się po pokoju, niszczący wszystko, bijący matkę, wygrażający dzieciom – tych przeżyć dziecko nie zapomni nigdy. A jeśli nawet w pamięci zatrą się szczegóły, pozostanie nienawiść do ojca. Doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego te dobre i te złe, rzutują na całe dorosłe.

Ojcostwo – najważniejsza kariera w życiu mężczyzny
To prawda, że ojcostwo jest dla mężczyzny bardzo trudnym testem dojrzałości.

Dzisiejsi ojcowie nie zawsze doceniają swoją rolę w rodzinie, nie zawsze podejmują wysiłek bycia dobrym rodzicem. Może przez nieświadomość, może dla własnej wygody, a może z obu tych względów. Ale czy nie warto podjąć tego trudu, aby usłyszeć z ust dziecka: „Mój tatuś jest mądry, silny, odważny, obroni mnie. Jest najwspanialszy! Kocham go najbardziej na świecie!"

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki