Logo Przewdonik Katolicki

Skarby miasta św. Wawrzyńca

Adam Kusz
Fot.

Echa naszego konkursu: Pamiętamy. Ludzie losy miejsca Fragmenty nagrodzonej pracy konkursowej Poznaliśmy już tragiczne dzieje gołanieckiego zamku. Pora przedstawić inne skarby urokliwego, pałuckiego miasteczka. Podania głoszą, iż wprost z warowni tajne, podziemne przejście prowadzi do klasztoru, a właściwie do poklasztornego kościoła....

Echa naszego konkursu: „Pamiętamy. Ludzie – losy – miejsca”

Fragmenty nagrodzonej pracy konkursowej

Poznaliśmy już tragiczne dzieje gołanieckiego zamku. Pora przedstawić inne „skarby” urokliwego, pałuckiego miasteczka.

Podania głoszą, iż wprost z warowni tajne, podziemne przejście prowadzi do klasztoru, a właściwie do poklasztornego kościoła. Jego początki sięgają wieku XVI. Potem zapomniany, musiał być niemal od podstaw zrekonstruowany w XVII w. W 1701 r. wprowadzono do niego bernardynów, którzy przez blisko 130 lat kościół ów użytkowali i wzbogacili. Dzięki przebudowom świątynia zyskała w rzucie poziomym kształt krzyża. Ten układ zachował się do dziś. W zabudowie i w wystroju występują elementy gotyckie i barokowe. Dwukrotnie już w starym kościele Towarzystwo Miłośników Ziemi Połanieckiej zorganizowało prelekcje na temat historii świątyni i klasztoru Bernardynów w Gołańczy.

Wspomniany kościół ma pewien związek z autorem słów hymnu narodowego. Tutaj bowiem, w roku 1775, w podziemiach, złożono doczesne szczątki Kunegundy z Drwęskich Wysieckiej, żony Józefa Wybickiego. Dziś grobowca w katakumbach już nie ma.

Od lat bernardyni nie pełnią już swej posługi w Gołańczy. Budynki klasztorne zniknęły. O zakonnikach przypomina jedynie wspomniany kościół oraz późnobarokowa, dwuarkadowa brama cmentarna z pierwszej połowy XVII. Do cennych obiektów zabytkowych zalicza się ołtarz główny świątyni, ambonę, tablicę nagrobną Piotra Raczyńskiego z roku 1752. Aktualnie trwa remont obiektu. Być może za kilka lat zostanie odnowione wnętrze kościoła.

Miłość odbudowała
Na gołanieckim rynku, wśród zieleni, stoi rzeźba św. Wawrzyńca, który od XIV wieku jest patronem miejscowego kościoła parafialnego. Twórcą figury jest znany poznański artysta okresu międzywojnia – Marcin Rożek. Dwumetrowa postać, wykonana z piaskowca, stoi na sześciometrowym cokole! Figurę ufundowało społeczeństwo miasteczka w roku 1925. Hitlerowcy nakazali ją zniszczyć już w pierwszym okresie okupacji. Jakież było zdziwienie i radość, gdy w roku 1999 pomnik, choć okaleczony, odnaleziono na terenie parafii! Znów wysiłkiem społeczeństwa, a także władz samorządowych, uhonorowano świętego patrona. Rzeźbę ponownie ustawiono, opatrując postument w ujmujący napis: „Ojcowie ufundowali – 1925, Nienawiść zniszczyła – 1939, Miłość odbudowała – 2000”. Słowa uznania dla wszystkich, którzy podjęli trud odbudowy, skierował w dniu ponownego poświęcenia dzieła metropolita gnieźnieński, arcybiskup Henryk Muszyński – Honorowy Obywatel Miasta Gołańcz.

Wszystkie opisane obiekty, choć nie zawsze znajdują się w zadowalającym stanie technicznym, są dla mieszkańców Gołańczy powodem do dumy i chluby.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki