Logo Przewdonik Katolicki

Czciciel Najświętszego Sakramentu

Jadwiga Świgoniak
Fot.

Patrzę na leżącą przede mną kopię dokumentu stwierdzającego przynależność ks. dr. Bogumiła Kasprzaka (w latach 1945-48 proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole) do grona czcicieli Najświętszego Sakramentu i przypominam sobie słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: Człowiek bez Chrystusa nie może zrozumieć, jakie jest jego powołanie. Dokument ...

Patrzę na leżącą przede mną kopię dokumentu stwierdzającego przynależność ks. dr. Bogumiła Kasprzaka (w latach 1945-48 proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole) do grona czcicieli Najświętszego Sakramentu i przypominam sobie słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: „Człowiek bez Chrystusa nie może zrozumieć, jakie jest jego powołanie”.

Dokument – legitymacja nr 1035 wystawiona w Krakowie 16 stycznia 1945 r. jest materialnym potwierdzeniem głębokiego kultu dla Eucharystii, świadectwem trwania przy Chrystusie i Maryi niezwykłego kapłana, jakim był ks. Bogumił Kasprzak. Należał on również do Sodalicji Mariańskiej i był jej moderatorem. Wprowadził w pierwsze czwartki miesiąca Godzinę Świętą, która wyzwalając miłość do Chrystusa i bliźnich – tym samym wyzwalała dobro.

Podczas okupacji hitlerowskiej ks. Kasprzak został aresztowany i jako „co dziesiąty” skazany na śmierć przez rozstrzelanie. Z uniesionymi w górę rękami więźniowie stanęli przed plutonem egzekucyjnym. Padły strzały, skazańcy jeden po drugim osuwali się na ziemię. Upadł i ksiądz Bogumił. Ciała przeniesiono do rowu i zasypano pośpiesznie ziemią. Nastała noc, podczas której w tym strasznym miejscu zbrodni pojawił się człowiek: nieznany z nazwiska Żyd, który stwierdził, że ziemia, którą zasypany jest rów, rusza się... Zaczął odgarniać nieubite warstwy ziemi i ostatecznie uratował życie ks. Bogumiła Kasprzaka.

Do końca wojny duchowny musiał pozostawać w ukryciu. Do końca życia dziękował Opatrzności Bożej za ocalenie, dawał liczne świadectwa wiary, nadziei i miłości. W powszechnej ludzkiej pamięci pozostał jako wzór godny naśladowania.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki