Logo Przewdonik Katolicki

Był to kapłan dobry...

Michał Chojnacki
Fot.

Na zewnętrznej wschodniej ścianie kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole od niedawna znajduje się tablica upamiętniająca ks. prał. Bogumiła Kasprzaka, pierwszego proboszcza parafii (1945-1948) po II wojnie światowej. Ksiądz prałat był patriotą, człowiekiem o niezwykłej wrażliwości społecznej i wysokiej kulturze osobistej. Dał się poznać jako fundator stypendiów...

Na zewnętrznej wschodniej ścianie kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole od niedawna znajduje się tablica upamiętniająca ks. prał. Bogumiła Kasprzaka, pierwszego proboszcza parafii (1945-1948) po II wojnie światowej.
Ksiądz prałat był patriotą, człowiekiem o niezwykłej wrażliwości społecznej i wysokiej kulturze osobistej. Dał się poznać jako fundator stypendiów dla uzdolnionej, niezamożnej młodzieży. Nazywany arystokratą pięknego słowa znał doskonale historię, której był miłośnikiem.
Fundatorką tablicy jest stypendystka ks. Bogumiła Kasprzaka, Jadwiga Świgoniak, która w kwietniu br. wspólnie z proboszczem ks. kan. Józefem Wronkiewiczem i kolskim historykiem Józefem Mujtą dokonała jej odsłonięcia. - Ksiądz miał przepełnione dobrocią serce, był otwarty na potrzeby ludzi biednych, którym pomagał - wspomina Jadwiga Świgoniak - wielką troską otaczał młodzież szkolną, zwłaszcza uzdolnionych studentów. Opatrzność Boża również na mojej drodze postawiła ks. prał. Kasprzaka. To dzięki jego pomocy finansowej ukończyłam szkołę średnią, a następnie studia na Wydziale Farmacji. - Ledwie skończyła się wojna, ks. Kasprzak rozpoczął remont kościoła - mówi Józef Mujta. Wspaniałe były jego kazania, mające posmak prawdy historycznej. Tak wspominał naszą parafię i wiernych: "Zawsze sercem i myślą jestem wśród dobrych, zacnych, ofiarnych i kochanych parafian kolskich. Polecam ich opiece św. Józefa Kaliskiego, którego figurę ustawiłem przed Domem Parafialnym w ostatnich dniach pobytu".
Z Koła przeszedł do Kalisza (1948-1958), następnie do Zduńskiej Woli (1958-60) i do Złotowa w diecezji częstochowskiej (1960-1966). Zmarł 18 czerwca 1987 r. w Częstochowie, w wieku 92 lat, z czego 68 przeżył w kapłaństwie. - Pamiętam, jak ks. Kasprzak podczas kazania przyniósł na ambonę połówki cegieł, które przez okno wrzucono mu do mieszkania - mówi jeden z mieszkańców Koła - tak wówczas Urząd Bezpieczeństwa walczył z Kościołem. Jego pełne patriotyzmu kazania nie były na rękę ówczesnym władzom. On jednak nie bał się niczego i mówił zawsze prawdę.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki