Z początkiem listopada 2005 r. biskup włocławski Wiesław Mering erygował parafię św. Bogumiła w Kole. Wcześniej był tu ośrodek duszpasterski, który organizował ks. Piotr Pawlak – od 2005 r. jest on proboszczem nowej parafii, a od jesieni 2006 r. także budowniczym kościoła. Z ks. Piotrem Pawlakiem rozmawia Michał Chojnacki
Będzie to czwarty kościół w liczącym 24 tys. mieszkańców Kole. Czy nie obawia się Ksiądz, że wnętrze nie wypełni się wiernymi?
– Decyzji o budowie kościoła nie podejmuje się z dnia na dzień, pochopnie. Gdyby istniała obawa, o której Pan wspomina, nie podjąłbym się odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa. Cieszę się z obecności wiernych w tymczasowej kaplicy, w której od czterech lat sprawowane są Msze św. i nabożeństwa. W niedziele odprawianych jest pięć Mszy św.; podczas każdej kaplica jest pełna ludzi! Budowę rozpocząłem z wiarą i nadzieją, że świątynia będzie służyć obecnym i następnym pokoleniom.
Budowa kościoła, jak każda inwestycja, wymaga poważnych nakładów finansowych...
– Nie da się temu zaprzeczyć; koszt przedsięwzięcia obliczony jest na 4,5 mln złotych. Z dumą mogę nazwać mieszkańców parafii sponsorami budowy. Ponad połowa kosztów została uregulowana dzięki ich ofiarności! Poza tym jeżdżę po parafiach i kwestuję; zbieram datki na ten cel. W każdą czwartą niedzielę miesiąca taca z kolskich parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Bożej Częstochowskiej przeznaczona jest na budowę naszego kościoła. W kosztach partycypują mieszkańcy Koła i okolic, którym patronuje św. Bogumił. To mieszkańcy starają się, by budowa była kontynuowana.
Czy zaangażowanie wiernych sprowadza się wyłącznie do ofiarności?
– Parafian żywo interesuje to, co dzieje się na placu budowy. W dzieło włączona jest Rada Parafialna z Józefem Mujtą na czele. Wiele osób służy mi radą; każdy głos biorę pod uwagę. Ludzie wiedzą, że kościół jest dla nich i to ich mobilizuje do pracy. Do licznego grona najbardziej zaangażowanych w dzieło należą m.in. Zofia i Henryk Kazimierowscy, Maria Michalak, Urszula Kubiak, Stanisław Łusiadczyk, Krystyna Wojtaszek, Władysława Stasiuk, Andrzej Kowalczyk, Saturnin Król, Czesław Pawlak, Jan Pacholski...
Kto jest autorem projektu kościoła i wykonawcą?
– Ogłoszony był konkurs na projekt kościoła św. Bogumiła w Kole. Wygrał go mgr inż. Zbigniew Przybylski z Poznania, i według jego projektu prace wykonuje kolska firma Zbigniewa Szurgota. Niestety, są trudności w znalezieniu fachowców, ponieważ wielu wyjechało do pracy za granicą. Martwić musi również wzrost cen na materiały budowlane. Mimo wszystko na placu budowy panuje ruch. Są już ławy fundamentowe, przystąpiliśmy do wznoszenia konstrukcji żelbetowej, czyli tzw. szkieletu. Kościół będzie budowlą o tradycyjnej bryle, z nawiązaniami do wyglądu kolskiej fary.
Jaki jest termin zakończenia inwestycji?
– Według założeń, w przybliżeniu, prace zostaną ukończone za dziesięć lat. Za trzy, cztery lata, prawdopodobnie będzie już położony dach i osiągniemy tzw. stan surowy budowli. W wyjątkowych okolicznościach będzie tam można odprawiać Msze Święte.
Co chciałby Ksiądz przekazać czytelnikom „Ładu Bożego”?
– Bardzo dziękuję za pomoc Kurii Diecezjalnej Włocławskiej z ks. biskupem Wiesławem Meringiem na czele; tak samo księżom proboszczom, którzy mnie przyjęli i okazali pomoc, moim parafianom, wiernym z Koła i okolic. Dziękuję redakcji „Ładu Bożego” za zainteresowanie, którego przejawem jest choćby nasza rozmowa. Wszystkich proszę o modlitwę – to jest wielka pomoc. Wiernym pragnę powiedzieć: nie bójcie się trudów remontu i budowy kościołów, bo one są potrzebne i będą służyły na wieki. Hojnego dawcę na kościół miłuje Bóg. On też sowicie wynagrodzi ofiarodawcom. Są takie dwa powiedzenia: „Kto na kościoły łoży, nigdy się nie zuboży”, albo: „Kto kościoły i kaplice remontuje, nigdy się nie zrujnuje”.
Osoby, które chcą wspomóc budowę kościoła na osiedlu Płaszczyzna w Kole, mogą to uczynić, wpłacając datki na konto:
Bank Zachodni WBK SA
Parafia rzymskokatolicka św. Bogumiła w Kole
76 1090 1203 0000 0001 0167 8349