Logo Przewdonik Katolicki

Lato kleryka

Błażej Tobolski
Fot.

Miesiące letnie to okres wakacji, także dla studentów. Żacy, jeśli tylko zdali już wszystkie egzaminy, mają do dyspozycji trzy miesiące wolne od nauki. Czas ten wykorzystują przede wszystkim na odpoczynek, ale i na pracę zarobkową. A jak spędzają wakacje klerycy na co dzień studiujący teologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza? Każda parafia modli się o powołania kapłańskie...

Miesiące letnie to okres wakacji, także dla studentów. Żacy, jeśli tylko zdali już wszystkie egzaminy, mają do dyspozycji trzy miesiące wolne od nauki. Czas ten wykorzystują przede wszystkim na odpoczynek, ale i na pracę zarobkową. A jak spędzają wakacje klerycy na co dzień studiujący teologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza?



Każda parafia modli się o powołania kapłańskie Modlitwa jest klerykom jednak potrzebna nie tylko jako pomoc przy dokonywaniu wyboru drogi życiowej, podczas trudów studiowania, ale również w wakacje. Są one bowiem dla kleryków okazją do zdobycia praktycznych umiejętności duszpasterskich, bardzo przydatnych w późniejszej posłudze wśród wiernych. Czas wolny od nauki nie oznacza też przerwy w formowaniu ducha i charakteru seminarzystów.

Uczyć się życia parafii


Swoje studenckie wakacje każdy kleryk musi podzielić na trzy części. Jeden miesiąc przeznacza na pracę dla diecezji, drugi na pomoc w swojej rodzinnej parafii, a pozostały okres to czas na indywidualny odpoczynek.
Bardzo wielu spraw dotyczących życia parafialnego klerycy uczą się we wspólnocie parafialnej, w której kształtowało się ich powołanie. Tu pod czujnym i życzliwym okiem księdza proboszcza wdrażają się w codzienne obowiązki duszpasterskie. Im dłużej kleryk jest w seminarium, tym również więcej posług może wykonywać w parafii. Starsi seminarzyści jako akolici i diakoni mogą już prowadzić nabożeństwa, rozdawać Komunię świętą oraz nosić ją do chorych czy też udzielać sakramentu chrztu świętego. Równie ważne jest też dla przyszłego księdza poznanie funkcjonowania parafii "od kuchni", choćby poprzez prowadzenie biura parafialnego.
Aby lepiej poznać miejsca swojej przyszłej posługi duszpasterskiej, klerycy, skończywszy czwarty i piąty rok nauki w seminarium, odbywają także miesięczną praktykę w parafiach wyznaczonych im przez przełożonych. Jest na to przeznaczony wrzesień, tak aby równocześnie mogli oni hospitować, a później samodzielnie prowadzić, katechezę w szkole.

Poznać duchowe bogactwo Kościoła


Każdy kleryk jest też zobowiązany do odbycia tygodniowego dyżuru w seminarium. Tutaj, oprócz wspólnej modlitwy, wykonuje różne prace w samym domu lub ogrodzie, pomaga także wydawać żywność dla ubogich w kuchni sióstr Rodziny Maryi przy ul. Niegolewskich w Poznaniu.
- Jest to praca i służba na rzecz całej wspólnoty seminaryjnej - mówi kleryk Bartek, który ukończył już czwarty rok studiów. - Podczas roku akademickiego też nie spędzamy czasu wyłącznie na nauce i modlitwie. Widok kleryka z grabiami, miotłą czy obierającego porzeczki to nic niezwykłego. Praca fizyczna uczy bowiem zaradności, pokory, no i oczywiście musi być równie dobrze wykonana jak każda inna.
Alumni sami również przygotowują i prowadzą, pod nadzorem przełożonych, rekolekcje ewangelizacyjne dla młodzieży, odbywające się w sierpniu w seminarium.
W "miesiącu dla diecezji" alumni seminarium wyjeżdżają też na wszelkiego rodzaju rekolekcje. A tu oferta wakacyjna jest bardzo bogata: przede wszystkim to piesza pielgrzymka do Częstochowy, ale też letnia formacja liturgiczna ministrantów, grupy oazowe, Odnowy w Duchu Świętym, Pomocnicy Matki Kościoła; wyjazdy organizowane przez Caritas; rekolekcje z chorymi i niepełnosprawnymi. Nie jest to jednak czas błogiego leniuchowania gdzieś w górach czy nad jeziorem, ale poznawanie wielorakich rodzajów duchowości i form duszpasterstwa, jakie istnieją w Kościele.
- To ważne - podkreśla kleryk Bartek - by poznać całe bogactwo Kościoła, bo przecież nie wiadomo, które z tych grup będą działały w parafiach, do których zostaniemy skierowani.
Chociaż nie narzuca tego regulamin, klerycy dbają również przez całe wakacje o kształtowanie swojej duchowości, znajdując czas na modlitwę i codzienną Mszę Świętą. - Ci, którzy mają zostać szafarzami Eucharystii - dodaje na koniec mój rozmówca - muszą uczyć się żyć nią na co dzień, nie z obowiązku, ale z potrzeby ducha. Eucharystia to podstawa i szczyt kapłaństwa.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki