Miniona niedziela rozpoczęła okres Adwentu oraz nowy rok w życiu kościelnym i liturgicznym. Pochodzące z łaciny słowo Adwent oznacza przyjście. Okres Adwentu podzielony jest na dwie części: pierwsza trwa od 1. niedzieli Adwentu do 16 grudnia, w tym czasie nasze spojrzenie jest skierowane na drugie przyjście Chrystusa w chwale. W dniu 17 grudnia rozpoczyna się druga część Adwentu, która kończy się w Wigilię Narodzenia Pańskiego. W tym czasie zasadniczy akcent jest położony na pierwsze przyjście Chrystusa w Jego narodzeniu w Betlejem.
Czas Adwentu powinien pobudzać człowieka wierzącego do tęsknoty za prawdziwym, osobistym adwentem. Nie wystarczą same tylko nastroje i choćby najpiękniejsze uczucia, jakich dostarcza nam ten czas. Nawet niezbyt wnikliwy obserwator dostrzeże pojawiające się coraz bardziej spłycenie i wypaczenie sensu czasu Adwentu i świąt Narodzenia Pańskiego. Przeżywająca kryzys swojej chrześcijańskiej tożsamości Europa w tym czasie chętnie sięga po symbolikę tego okresu. Niech nas jednak nie zwiedzie śpiew kolęd w supermarketach i na ulicach, tak zwani mikołajowie, a tym bardziej mikołajki, choinki i dekoracje świąteczne, wreszcie kolędowe dodatki do gazet. Niech to nie uśpi naszej chrześcijańskiej czujności! To nie tylko zabieg marketingowy, mający na celu jedynie zwiększenie obrotów i zysków. To także tworzenie swoistego klimatu. Ma być lekko, łatwo i przyjemnie. Świętowanie odłączone od swojego fundamentu, religijność bez zobowiązań.
Dla ludzi wierzących Adwent jest radosnym czasem przygotowania na przyjście Jezusa, czasem radosnej nadziei. Kościół bowiem poprzez liturgię budzi w nas uczucia nadziei, tęsknoty i radosnego oczekiwania. Zasadniczym elementem Adwentu jest czekanie, będące równocześnie nadzieją. W życiu ciągle na coś czekamy - dziecko na dorosłość, dorośli na sukcesy, później na godny odpoczynek. Jeśli jednak tylko tego mamy oczekiwać, to nasza nadzieja jest zbyt mała. Z Bogiem każdy czas jest wartością samą w sobie. Żadna sytuacja nie jest stanem, z którego można oglądać się tylko wstecz. Człowiek wierzący zawsze z nadzieją czeka na to, co ma przyjść.
W ten klimat adwentowego oczekiwania i nadziei wpisuje się w bieżącym roku wydarzenie z soboty przed pierwszą niedzielą Adwentu, gdy w Rzymie przekazano dla Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola relikwie świętych Grzegorza z Nazjanzu i Jana Chryzostoma. Są to wielcy święci żyjący w IV wieku. Relikwie te były dotąd przechowywane w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Ten znak ma stanowić zachętę do kroczenia drogą jedności. W tych staraniach także Kościół w Polsce ma swój udział, między innymi poprzez inicjatywę z ostatnich dni. Oto bowiem Episkopat Polski wystąpi do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ogłoszenie św. Wojciecha współpatronem Europy, który "jako święty niepodzielonego jeszcze Kościoła może się on przyczynić do jedności chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu". Czego pełni nadziei oczekujemy.
Kanclerz Kurii w Gnieźnie