Logo Przewdonik Katolicki

Papież i dyplomacja pokoju

Abp Józef Kowalczyk
Fot.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój... (Mt 5, 9). To zdanie, zaczerpnięte z ewangelicznego Kazania na Górze, daje chyba najlepsze tło do odczytania działalności Jana Pawła II na rzecz pokoju. Trzeba bowiem na nią patrzeć nie tylko jako na działalność dyplomatyczną, ale należy ją widzieć w perspektywie wartości duchowych, w świetle wiary. Owocem zaś ducha - czytamy w Liście...

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój... (Mt 5, 9). To zdanie, zaczerpnięte z ewangelicznego Kazania na Górze, daje chyba najlepsze tło do odczytania działalności Jana Pawła II na rzecz pokoju. Trzeba bowiem na nią patrzeć nie tylko jako na działalność dyplomatyczną, ale należy ją widzieć w perspektywie wartości duchowych, w świetle wiary. Owocem zaś ducha - czytamy w Liście do Galatów - jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22-23), a więc te wszystkie cnoty, które oddalają waśnie, spory, konflikty zbrojne, wojny między ludźmi.
Polityka i wartości duchowe. Połączenie to jednak nie jest wcale czymś niestosownym, jeśli przyjmiemy, że polityka jest roztropną troską o dobro wspólne ("Laborem exercens", 20).
Papież jako głowa Kościoła zabiera głos, podejmując konkretne problemy i niepokoje, wyrażając stanowisko Kościoła w formie zachęt, pouczeń czy nawet przestróg. Jest to zadanie właściwe Kościołowi od samego zarania jego dziejów, bo Chrystus jest jego pokojem. Nic więc dziwnego, że Jan Paweł II w homilii podczas inauguracji swego pontyfikatu zwrócił się do świata z przejmującym apelem: - Nie lękajcie się! Otwórzcie, a nawet, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, ustrojów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju. Nie lękajcie się! Chrystus wie, "co jest w człowieku". Tylko On to wie! (5).
Zacząć chyba trzeba od przypomnienia systematycznej i konsekwentnej katechezy, przeprowadzanej już od 36 lat przez kierowanie orędzi z okazji Światowego Dnia Pokoju (1 stycznia). Z tych katechez 25 jest autorstwa Jana Pawła II. Bardzo namacalnym dowodem troski o pokój są modlitewne spotkania przedstawicieli różnych religii w Asyżu. Także w corocznych przemówieniach do korpusu dyplomatycznego Papież wiele miejsca poświęca sprawom pokoju. Rozmawia też o tym w czasie swoich licznych spotkań z przywódcami różnych państw czy organizacji międzynarodowych.
Wysiłek Papieża na rzecz pokoju nie ograniczał się jedynie do apeli. W sytuacjach konkretnego zagrożenia konfliktem zbrojnym podejmował się także mediacji między stronami sporu. I w konsekwencji często wysiłki te doprowadziły do zażegnania realnych konfliktów. Pokojowa strategia Papieża jest realizowana także przez przedstawicieli dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej w 173 krajach, z którymi utrzymywane są stosunki dyplomatyczne. Do tej liczby należy również dołączyć przedstawicielstwa Stolicy Apostolskiej w różnych organizacjach międzynarodowych, a przede wszystkim przy ONZ i jej agendach (Nowy Jork, Genewa, Wiedeń, Praga, Rzym), przy Radzie Europy w Strasburgu i przy Wspólnocie Europejskiej w Brukseli.
Jan Paweł II nie przestaje podkreślać, że przemoc nie jest dobrym i dalekowzrocznym sposobem rozwiązywania problemów w świecie: wojna to wejście na drogę, z której nie ma odwrotu. Jest więc potrzeba tworzenia i budowania nowej świadomości w świecie, której filarem będzie odrzucenie przemocy zbrojnej jako metody rozwiązywania problemów. A to dlatego, że przemoc rodzi przemoc. Szczególnie ważnym i użytecznym sposobem stałej formacji sumień dla pokoju są podróże apostolskie Ojca Świętego. W zasadzie podczas każdej tego typu podróży Papież korzystał ze sposobności, aby apelować o pokój i "pokojową" świadomość współczesnego świata. W czasie swojej podróży do miejsc związanych z historią zbawienia (2000 r.) Jan Paweł II powiedział w Betlejem: Chrystus jest mocą, która przemienia naszą słabą naturę i przez łaskę Ducha Świętego daje nam zdolność zachowywania pokoju między nami oraz komunii z samym Bogiem (4).
Ojciec Święty mocą Ducha, mocą nadziei, wiary i miłości, spełniając posługę Piotra, przyczynia się do burzenia murów, nie tylko tych widocznych, jak chociażby mur berliński, ale także tych, które są w ludzkich sercach. To właśnie tą siłą ducha mógł przeprowadzić Kościół i świat przez jubileusz roku 2000. Nikt z ludzi nie jest w stanie powiedzieć, ile wówczas runęło murów.
Prawdziwy pokój jest owocem Ducha. Niech więc refleksji nad wysiłkami Papieża na rzecz pokoju towarzyszy nam Boże błogosławieństwo: "Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem" (Lb 6, 25-26).

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki