Jubileusz pielgrzymowania
Ks. Krzysztof Wętkowski
Fot.
Zakończona w ostatni poniedziałek setna podróż apostolska Ojca Świętego Jana Pawła II stanowiła doskonałą okazję do podsumowań dotyczących papieskiego podróżowania. Należy pamiętać jednak o tym, że już papież Paweł VI podejmował podróże apostolskie, zazwyczaj kilkudniowe (Ziemia Święta, Indie, ONZ, Fatima, Turcja, Kolumbia, Genewa, Uganda) i jedną dziesięciodniową do...
Zakończona w ostatni poniedziałek setna podróż apostolska Ojca Świętego Jana Pawła II stanowiła doskonałą okazję do podsumowań dotyczących papieskiego podróżowania. Należy pamiętać jednak o tym, że już papież Paweł VI podejmował podróże apostolskie, zazwyczaj kilkudniowe (Ziemia Święta, Indie, ONZ, Fatima, Turcja, Kolumbia, Genewa, Uganda) i jedną dziesięciodniową do Azji, Afryki i Oceanii. Obecny Papież uczynił z podróżowania stałą formę sprawowania posługi Piotrowej, która umożliwia mu realizowanie programu duszpasterskiego. Niezależnie od tego, jak wiele jeszcze będzie podróży apostolskich obecnego Papieża, to zawsze, niezależnie od ich liczby mamy do czynienia właściwie z jedną pielgrzymką, pielgrzymką do człowieka. Trudno się temu dziwić dzisiaj, po tak wielu latach pontyfikatu, tak bardzo ukierunkowanego na człowieka, zwłaszcza kiedy pamięta się słowa z programowej encykliki papieskiej, że człowiek jest pierwszą drogą, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swojego posłannictwa (Redemptor hominis, 14). Na te drogi Papież wychodzi więc nieustannie, aby spotkać braci, których pragnie utwierdzić w wierze, ale wychodzi także na drogi świata, aby spotkać człowieka, który odszedł od Chrystusa lub jeszcze Go nie znalazł w swoim życiu. Wiele podróży papieskich w sposób oczywisty przyczyniło się do zmiany systemów dyktatorskich rządów w różnych częściach świata. Każdy jednak, kto chociaż raz brał udział w spotkaniu z Ojcem Świętym, odbiera słowa papieskie jako bardzo osobiste, skierowane bezpośrednio do niego. Wiele osób uczestniczących w masowych przecież spotkaniach z Papieżem podkreśla, że czuli się wtedy, jakby mówił tylko do nich. Mieliśmy już do czynienia z takimi przejmującymi, bardzo osobistymi świadectwami ludzi, dla których spotkanie z Papieżem w czasie pielgrzymki było punktem zwrotnym w życiu. Te, tak bardzo osobiste, intymne doświadczenia pozostaną w większości tajemnicą ludzkiego serca, a zarazem jednym z najcenniejszych owoców niestrudzonego pielgrzymowania Jana Pawła II.
Jubileuszowa podróż apostolska przypada w jubileuszowym roku pontyfikatu. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę, w jaki sposób Papież obchodzi jubileusze dotyczące jego samego. Na dzień swoich urodzin i Pielgrzymki Narodowej Polaków wyznaczył termin kanonizacji - i to po raz pierwszy - dwojga Polaków, aby to wydarzenie było najważniejszym w tym właśnie dniu. A dla siebie samego prosi nieustannie o modlitwę, o modlitwę o to, by zleconą przez Boga posługą wypełnić dobrze do samego końca.