Oprócz wielu ważnych zdań to tutaj cytowane ma dla mnie największe znaczenie: „przyjmując perspektywę pokrzywdzonych…”. Może my, duchowni, patrzyliśmy wcześniej za bardzo z własnej, a czasami zbyt instytucjonalnej perspektywy. Czy usprawiedliwiam, że tak mogliśmy? Nie, wręcz przeciwnie. Dołączam się do opinii abp. Grzegorza Rysia, że to jest czas naszego nawrócenia. Tak, nawrócenia! Bo nawet wtedy, kiedy chcieliśmy i nadal chcemy dopełnić prawdy – że nie tylko w Kościele są pedofile i że niesprawiedliwie tylko Kościół jest pod tak mocnym obstrzałem medialnym – robiliśmy to często w sposób bardzo nieczuły na osoby pokrzywdzone. Krzywda ze strony Kościoła podnosi jej temperaturę znacznie wyżej od zranień poniesionych w jakichkolwiek innych instytucjach publicznych. No chyba, że chcemy zrównać Kościół z organizacjami pozarządowymi. No nie, nie chcemy.
ks. Mirosław Tykfer
redaktor naczelny