Logo Przewdonik Katolicki

Zostaliśmy stworzeni do miłości

Chrześcijanie robią sobie zdjęcia z naturalnej wielkości wycinanką przedstawiającą papieża Franciszka. Katedra w Dżakarcie, 30 sierpnia 2024 r. fot. YASUYOSHI CHIBA/AFP/East News

Nauczanie papieskie

Czystość – mówi Jezus – nie jest związana z zewnętrznymi rytuałami, ale przede wszystkim z nastawieniem wewnętrznym. Toteż wielokrotne obmywanie rąk nie służy temu, aby być czystym, jeżeli potem w sercu żywi się niegodziwe uczucia, jak chciwość, zazdrość lub pycha, albo złe zamiary, jak oszustwa, kradzieże, zdrady i obelgi. Jezus zwraca uwagę, aby przestrzec przed rytualizmem, który nie powoduje wzrastania w dobru, co więcej, może niekiedy prowadzić do zaniedbywania czy nawet do usprawiedliwiania, u siebie i u innych, wyborów i postaw przeciwnych miłości, które ranią duszę i zamykają serce.
A to jest ważne również w odniesieniu do nas – nie można, na przykład, wyjść po Mszy św. i już na dziedzińcu kościelnym zatrzymać się na złośliwe i bezlitosne plotkowanie o wszystkim i wszystkich. Takie plotkowanie rujnuje serce, rujnuje duszę. Tak nie można! Idziesz na Mszę, a potem tak postępujesz, to jest coś okropnego! Albo pokazywać, że jest się pobożnym na modlitwie, a potem w domu odnosić się do członków swojej rodziny chłodno i obojętnie albo zaniedbywać swoich rodziców w podeszłym wieku, którzy potrzebują pomocy i towarzystwa. To jest podwójne życie, a tak nie można. Tak właśnie postępowali faryzeusze. Zewnętrzna czystość bez dobrych, miłosiernych postaw wobec innych. Albo też, nie można być na pozór bardzo uczciwym w stosunku do wszystkich, być może nawet udzielać się trochę w wolontariacie i czynić gesty filantropijne, a potem w duchu żywić nienawiść do innych, gardzić ubogimi i mało znaczącymi albo postępować nieuczciwie w pracy.
Przez takie postępowanie relację z Bogiem sprowadza się do gestów zewnętrznych, a wewnątrz pozostaje się odpornym na oczyszczające działanie Jego łaski, oddając się myślom, przesłaniom i postawom pozbawionym miłości. Zostaliśmy stworzeni do czegoś innego. Zostaliśmy stworzeni do czystości życia, do czułości, do miłości.
Anioł Pański, niedziela 1 września

Formacja, nauczanie, badania naukowe i żywotność Uniwersytetu są częścią misji, którą otrzymaliśmy, by głosić Dobrą Nowinę wszystkim narodom, i ich realizacja nigdy nie może być uznana za ostateczną: jest zawsze w ruchu. Ten wymiar otwarty wymaga ciągłego poddania Duchowi Świętemu, kierującego historią i wzywającego nas do interpretowania czasów, w których żyjemy.
Przemówienie do uczestników zgromadzenia plenarnego Dykasterii ds. Ewangelizacji, piątek 30 sierpnia

Wielokrotnie mówiłem o Morzu Śródziemnym, bo jestem Biskupem Rzymu i ponieważ jest ono emblematyczne: mare nostrum, miejsce komunikacji między narodami i cywilizacjami, mare nostrum, stało się cmentarzem. A tragedia polega na tym, że wielu, większość z tych poległych można było uratować. Trzeba to wyraźnie powiedzieć: są ludzie, którzy systematycznie i wszelkimi sposobami starają się odeprzeć migrantów. A kiedy jest to czynione świadomie i z pełną odpowiedzialnością, jest grzechem ciężkim. Nie zapominajmy o tym, co mówi Biblia: „Nie będziesz gnębił ani uciskał przybysza”. Sierota, wdowa i cudzoziemiec są ubogimi par excellence, których Bóg zawsze broni i domaga się ich obrony.
Niestety niektóre pustynie stają się także cmentarzami migrantów. I również tutaj często nie chodzi o śmierć „naturalną”. Przeciwnie, czasami zostali oni przywiezieni i porzuceni na pustyni. (…) Tylko Bóg ich widzi i słyszy ich wołanie. I jest to okrucieństwo naszej cywilizacji.
Faktycznie, morze i pustynia są również biblijnymi miejscami o wartości symbolicznej. Są bardzo ważną areną w historii Wyjścia, wielkiej migracji ludu prowadzonego przez Boga za pośrednictwem Mojżesza z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Miejsca te są świadkami dramatu ludzi uciekających przed uciskiem i niewolą. Są to miejsca cierpienia, lęku, desperacji, ale jednocześnie miejsca przejścia do wyzwolenia – a ilu ludzi przemierza morza, pustynie, aby się wyzwolić, dziś – są to miejsca przejścia, aby się odkupić, by osiągnąć wolność i spełnienie Bożych obietnic.
Jest pewien psalm, który zwracając się do Pana, mówi: „Twoja droga wiodła przez wody, / Twoja ścieżka przez wody rozległe”. A inny śpiewa tak: „On prowadził swój lud przez pustynię, bo Jego łaska na wieki”. Te święte słowa mówią nam, że sam Bóg przekracza morze i pustynię, by towarzyszyć ludowi w drodze wolności; Bóg nie pozostaje na dystans, lecz przeciwnie, podziela dramat migrantów, Bóg jest z nimi, z migrantami. Warto, abyśmy dziś pomyśleli: Pan jest z naszymi migrantami w mare nostrum, Pan jest z nimi, a nie z tymi, którzy ich odrzucają.
Audiencja ogólna, środa 28 sierpnia
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki