Logo Przewdonik Katolicki

Moda na używane

Karolina Sternal
Salon odzieży używanej – tzw. second hand, ul. Piotrkowska w Łodzi, 8 czerwca 2024 r. | fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News

Przybywa Polaków kupujących rzeczy z drugiej ręki – i robią to nie tylko dlatego, że jest taniej. To wyraz troski o środowisko i o zrównoważony rozwój przemysłu.

Coraz częściej zamiast kupować nowe, decydujemy się wybrać używane. W ostatnich latach rynek handlu rzeczami z drugiej ręki wzrasta w tempie aż czterokrotnie szybszym niż rynek handlu detalicznego. Sprzedaż rzeczy używanych odbywa się głównie w internecie, a napędzają ją nie tylko przesłanki ekonomiczne, ale także zmiany społeczne i kulturowe. Wiele wskazuje na to, że jeśli to jeszcze nie moda, to już raczej trend.

Dla przyszłości
– Zaczęłam kupować w lumpeksach na studiach. Głównym powodem były fundusze – za znacznie mniejsze pieniądze mogłam mieć rzeczy markowe, na których kupno w normalnych sklepach nie było mnie stać. Szybko doszły także inne powody, znacznie ważniejsze – mówi Natalia Bodzyńska. – Wśród znajomych były osoby, które angażowały się w inicjatywy ekologiczne, i to one zwróciły moją uwagę na to, jakim obciążeniem dla środowiska jest tzw. szybka moda promowana przez światowe koncerny modowe.
Od kilkunastu lat Natalia ma własną rodzinę i choć jej sytuacja finansowa pozwala na więcej niż w czasie studiów, to swoich nawyków konsumenckich nie zmieniła.
– Oboje z mężem pracujemy, mamy dzieci, prowadzimy dom i nie da się nie kupować nowych rzeczy. Robię to jednak tylko wtedy, gdy jest to niezbędne i uzasadnione. Nadal kupuję rzeczy z drugiej ręki, głównie odzież, tym bardziej że nie muszę wyłącznie korzystać z oferty sklepów stacjonarnych, ale mogę to także robić przez internet, co pozwala mi znaleźć naprawdę fantastyczne okazje – podkreśla. – Do kupowania rzeczy z drugiej ręki przekonałam także męża. Oboje uważamy, że świadome zakupy mają wpływ na jakość naszego życia i przyszłość naszych dzieci.

Na wzroście
Takich konsumentów jak Natalia przybywa. Czynników, które sprawiają, że sprzedaż z drugiej ręki jest coraz popularniejsza, jest kilka. Jako pierwsze na myśl przychodzą względy ekonomiczne. I tak jest. Pandemia COVID-19 i wojna na Ukrainie przyczyniły się do wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia, przez co część osób szukała i nadal szuka w ten sposób oszczędności. Używana odzież staje się dla nich atrakcyjnym rozwiązaniem, pozwalając na modne zakupy bez nadwyrężania budżetu.
Jednak coraz większe znaczenie mają także przemiany społeczne i kulturowe. Widać je szczególnie wśród młodego pokolenia, które dużą wagę przywiązuje do kwestii ekologicznych i walki z tzw. konsumpcjonizmem. Grupa ta wykazuje wysoką świadomość tego, jak produkcja ubrań oddziałuje na środowisko poprzez zużycie surowców, emisję CO2, zanieczyszczanie wód i tego, że to właśnie przemysł odzieżowy należy do czołówki światowych trucicieli. Tymczasem ubrania z drugiej ręki są bardziej ekologiczne niż nowe, ponieważ nie wymagają produkcji od podstaw i tym samym nie są obciążeniem dla środowiska.
Co ciekawe, zainteresowanie ubraniami z drugiej ręki nie ogranicza się już tylko do młodych osób. Ponad połowa wszystkich konsumentów w 2023 r. kupiła coś używanego. Jednak nadal to pokolenie młodych konsumentów w najbardziej istotny dla ochrony środowiska sposób przyczynia się do popularyzacji tego trendu w coraz szerszych gronach odbiorców.
Rynkowi odzieży używanej sprzyja także rozwój technologii. Platformy online ułatwiają znajdowanie i kupowanie ubrań z drugiej ręki. W ciągu najbliższych pięciu lat sprzedaż online w tym segmencie ma wzrosnąć ponad dwukrotnie. Wzrost ten jest szczególnie widoczny w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek odzieży używanej rozwija się siedmiokrotnie szybciej niż cały rynek odzieżowy. Analitycy podkreślają również, że sektor ten jest bardziej odporny na kryzysy.

Używane dominują
Ostatnie badania konsumenckie potwierdzają także, że Polacy chętnie kupują nie tylko używaną odzież, ale także wiele innych rzeczy z drugiej ręki, i to zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych. Już 75 proc. polskich konsumentów ma na swoim koncie tego typu zakupy. Jest to wzrost o blisko 10 proc. w porównaniu do roku 2021. Jednocześnie badani deklarują dalszą chęć kupowania i sprzedawania takich produktów.
– Należę do tej grupy od lat – mówi Jarosław Łukasik. – Nie lubię wyrzucać rzeczy, szczególnie jeśli są w dobrym stanie. Z tym, z uwagi na ogólną jakość produkowanych obecnie towarów, jest gorzej niż przed laty, ale jeśli właściwie się z nich korzysta, to mogą służyć jeszcze innym. Sam także chętnie kupuję z drugiej ręki, dlatego jestem stałym użytkownikiem platform internetowych. Mnie głównie kusi cena, ale dzięki temu zdobywam także plusy u moich dzieci, które cenią ekologiczny styl życia. Ostatnie lata galopujących cen sprawiły, że także wśród moich kolegów przybyło poszukiwaczy okazji w internecie.
Inflacja zachęciła wielu Polaków do częstszego zakupu towarów z drugiej ręki, co potwierdzają sprzedawcy. W ubiegłym roku tylko na OLX wystawiono 72 mln przedmiotów, co oznacza, że w każdej minucie na platformie dodawano średnio ponad 138 kolejnych. Liczba ogłoszeń ze statusem „używane” opublikowanych w 2023 r. na OLX wyniosła 36,7 mln, co stanowi 67 proc. wszystkich wystawionych tam rzeczy. Warto dodać, że sprzedający często parametrem „nowe” oznaczają też przedmioty w nienagannym stanie lub tylko raz użyte. Najwięcej ogłoszeń o sprzedaży przedmiotów z drugiej ręki pojawiło się w kategoriach: muzyka i edukacja, dla dzieci, moda, elektronika oraz dom i ogród – podaje firma.
Zainteresowanie produktami z drugiej ręki potwierdzają także dane innej platformy internetowej. Rok 2023 był dobrym rokiem dla Allegro Lokalnie, serwisu dla prywatnych sprzedających i kupujących. Platforma odnotowała zwiększenie wizyt, nowych użytkowników, a także ofert i transakcji. Klienci tego serwisu najchętniej wystawiają przedmioty w kategoriach elektronika (smartfony, komputery i części do komputerów, a także sprzęt fotograficzny), kultura i rozrywka (gry online, gry planszowe, książki i komiksy), kolekcje i sztuka (rękodzieło, monety i inne przedmioty kolekcjonerskie, dom i ogród (artykuły dekoracyjne, wyposażenie domu, narzędzia i rośliny do ogrodu) oraz w kategorii moda. Duże znaczenie mają także ogłoszenia motoryzacyjne oraz nieruchomości. Z kolei kupujący najchętniej szukają w serwisie rzeczy z kategorii elektronika, książki i komiksy oraz dom i ogród.

---

Nie tylko w internecie
Po załamaniu się stacjonarnego handlu rzeczami z drugiej ręki ostatnie lata wskazują na wyhamowanie tego trendu. Na przełomie lat 2014/2015 spadek liczby sklepów oscylował w granicach 8 proc., rok później nie przekroczył 6 proc., a tuż przed wybuchem pandemii COVID-19 wyniósł blisko 2 proc. W roku 2023 było to już zaledwie 0,5 proc. Ogółem w ostatnich 12 miesiącach z rynku zniknęło nie więcej niż 67 sklepów. To niedużo, biorąc pod uwagę przeszłość. Jeśli ten trend się utrzyma, to w przyszłym roku możemy mówić o jego odwróceniu – nie o spadku liczby sklepów z używanymi rzeczami, lecz jego wzroście.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki