Gdy 3 maja parlament Szwecji zatwierdził nową ustawę antyterrorystyczną, zniknęła – jak się wydaje – główna przeszkoda, oddzielająca ten kraj od możliwości przystąpienia do Paktu Północnoatlantyckiego. Przyjęcie przez Sztokholm bardziej niż dotąd restrykcyjnych przepisów antyterrorystycznych było bowiem głównym warunkiem odstąpienia od zastrzeżeń, jakie wobec akcesji Szwecji do NATO wyrażała Turcja, w osobie swojego prezydenta Recepa Erdoğana. Kraj ten, jako członek Paktu, ma prawo złożyć veto wobec inicjatywy przyjęcia nowych członków. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie i na międzynarodowej wokandzie pojawiła się sprawa przystąpienia do NATO Szwecji oraz Finlandii, Ankara tak właśnie uczyniła.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 21/2023, na stronie dostępna od 29.06.2023