Logo Przewdonik Katolicki

Przekroczyć przepaść

Michał Paluch OP
Fot. Unsplash

Czy widzę – chcę widzieć – potrzeby innych?

O|powieść o bogaczu i Łazarzu skomponowana jest z dwóch scen – jednej na ziemi, drugiej w niebie – które sobie w dużej mierze odpowiadają. Na ziemi to Łazarz pragnie nasycić się odpadkami ze stołu bogacza, w niebie to raczej bogacz prosi o kroplę wody. O ile na ziemi nieczyste psy otaczają Łazarza, o tyle w niebie to aniołowie przenoszą go w towarzystwo Abrahama. Codziennym hulankom bogacza na ziemi odpowiada jego cierpienie w wieczności.
Pewne elementy pozostają jednak niepokojąco stałe. Tak jak na ziemi bogacz nie dostrzega biedaka, żyjącego u jego drzwi, tak i w wieczności bogacz potrafi myśleć o Łazarzu wyłącznie jako o chłopcu na posyłki; nie potrafi zwrócić się do niego wprost. Prośbę o pomoc kieruje za pośrednictwem Abrahama – jedynego godnego siebie partnera. Wbrew jednak tak rozwiniętemu poczuciu własnej wartości, Ewangelia utrwala nam postać bogacza wyłącznie przez imię rodzajowe, podczas gdy biedaka poznajemy przez jego imię własne, które znaczy w wersji hebrajskiej El-azar „Bóg wspomógł”. Różnica ta być może ma naprowadzić nas na myśl, że zachłyśnięcie się tym, co posiadamy, i konsumpcja bez dostrzegania innych pozbawiają nas naszej tożsamości, odpersonalizowują nas. Uniesienie zaś z cierpliwością cierpienia pomaga stawać się sobą – prowadzi do pełni życia razem ze świętymi.
Może jednak najważniejszym tematem tej przypowieści jest przepaść. Tworzy się często po tej stronie w naszych głowach i sercach niepostrzeżenie, po „drugiej” zaś okazuje się już nieprzekraczalna. Zachowanie bogacza – niedostrzeganie Łazarza w rozmowie – jest tego świetnym dowodem. „Ogromna przepaść”, o której mówi Ewangelia, została przez niego tak wyhodowana w czasie ziemskiego życia, że stan po śmierci może być już jedynie jej potwierdzeniem.
Nie pozwólmy takim przepaściom w nas powstawać, odwracając wzrok od ludzkiej biedy i potrzeb. Papieże XX w. – Jan Paweł II w pierwszej swej encyklice – pisali regularnie o tym, że obecny świat przypomina globalną opowieść o bogaczu i Łazarzu. Ten problem nie jest jednak gdzieś daleko od nas i poza naszym wpływem. Każde nasze odwrócenie wzroku od ludzkiej biedy go pogłębia. Każdy odruch solidarności pomaga go przezwyciężyć.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki